Cracovia zawiodła, musiała walczyć o byt. Wnioski po sezonie
Drużyna bez wyrazu
Wiele można powiedzieć o Cracovii Michała Probierza ale nie to, że jest to zespół, który ma swój wyrazisty styl. To raczej drużyna nijaka, w której brak gwiazd, piłkarzy na widok których zapierałoby dech w piersiach. To raczej zespół rzemieślników, czasem bardziej, czasem mniej solidnych. Trudno o wspominanie jej wspaniałych meczów, porywających akcji. Drużyna, która najczęściej w ekstraklasie remisowała – 13-krotnie. Owszem, stosunkowo mało przegrywała – 9 razy, co plasuje ją na czwartej pozycji w rankingu zespołów z najmniejszą liczbą porażek. Z drugiej strony, wygrywała 8-krotnie, co daje jej przedostatnie miejsce w tej klasyfikacji (wraz z dwoma innymi zespołami). Cracovia to drużyna, która nie podejmowała ryzyka. Tylko dwukrotnie potrafiła wygrać, gdy pierwsza traciła bramkę, natomiast gdy pierwsza strzeliła gola, aż pięciokrotnie dzieliła się punktami, choć również pięć razy potrafiła odrobić straty, czasem w dramatycznych okolicznościach, w końcówce meczu. Brakowało jednak błysku.