Cudze włosy na szczotce

Recydywa w salonach

   Jak informuje Leszek Horwath, rzecznik prasowy WSSE - wydano 41 decyzji administracyjnych dotyczących poprawy stanu sanitarno-technicznego pomieszczeń, a w dwóch przypadkach unieruchomiono zakłady, które zostały otwarte bez uzyskania wszystkich pozwoleń; nadto zastrzeżenia dotyczyły tam złego stanu sanitarnego "stwarzającego bezpośrednie zagrożenie dla zdrowia osób korzystających z usług zakładów". Ponadto nałożono 19 mandatów (w kwocie 1620 zł), głównie za używanie przeterminowanych środków dezynfekcyjnych, wydano też liczne zalecenia pokontrolne.
   _- Wyniki kontroli wykazały, że najczęściej powtarzającymi się uchybieniami natury sanitarno-higienicznymi było m.in.: niewłaściwe dezynfekowanie przyborów fryzjerskich, nieprzestrzeganie terminu wymiany środków dezynfekcyjnych, a także stosowanie zbyt małych pojemników na roztwory, co uniemożliwiało prawidłową dezynfekcję narzędzi i sprzętu; stwierdzano również przypadki braku sterylizacji narzędzi fryzjerskich - _podaje Leszek Horwath. Kontrolerzy natknęli się także na brudne, "z widocznymi ścinkami włosów", przybory fryzjerskie i na "podsuszanie ręczników", co wskazywałoby, że są ponownie używane, bez prania. Wielokrotnie używane bywają też podkłady papierowe na kołki do trwałej ondulacji, ponadto nie do końca wiadomo, co dziej się ze sprzętem jednorazowego użytku i czy jest on rzeczywiście jednorazowy. Brakowało ciepłej wody w umywalkach, w części salonów ściany i sufity były brudne, spękane...
   Leszek Horwath podał, iż państwowy wojewódzki inspektor sanitarny wystosował pismo do szefów stacji powiatowych, by w jak najkrótszym czasie doprowadzić do poprawy stanu sanitarnego zakładów fryzjerskich, a także kosmetycznych, tatuażu i odnowy biologicznej. Wyniki kontroli wykazały bowiem, że jedynie w nielicznych przypadkach wystąpiła poprawa, a w wielu stwierdzono liczne, powtarzające się od dłuższego czasu uchybienia.
    (J.ŚW)