MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Cupiał zapowiada, że już od nowego sezonu Wisła wróci do walki o tytuł

BK
Bogusław Cupiał chce bardzo szybko odbudować siłę Wisły Kraków Fot. Jacek Kozioł/archiwum
Bogusław Cupiał chce bardzo szybko odbudować siłę Wisły Kraków Fot. Jacek Kozioł/archiwum
PIŁKA NOŻNA. Właściciel "Białej Gwiazdy" udzielił wywiadu "Rzeczpospolitej", w którym mówi o obecnej sytuacji klubu i planach na przyszłość. Nie wyklucza zatrudnienia latem przy ul. Reymonta trenera Adama Nawałki.

Bogusław Cupiał chce bardzo szybko odbudować siłę Wisły Kraków Fot. Jacek Kozioł/archiwum

Bogusław Cupiał niezwykle rzadko udziela wywiadów. Wczoraj taka rozmowa z właścicielem Wisły Kraków ukazała się w "Rzeczpospolitej". Pojawiło się w niej kilka ciekawych wątków.

Cupiał zapytany, czy prawdą jest, że aktualne problemy Wisły wynikają z kłopotów finansowych Tele-Foniki, mówi: - Nie mam żadnych kłopotów finansowych, a firma jest w dobrej kondycji. Zaległość wynika z czego innego. Zawodnicy mają kontrakty, które muszą wypełniać obydwie strony. Gra, jaką zaprezentowali jesienią, woła o pomstę do nieba. Oczywiście otrzymają swoje należności, bo u mnie nigdy zaległości nie było i nie mam żadnych długów. Ale niech najpierw pokażą na boisku, że grają w tej samej drużynie co ich właściciel, który pieniędzy nie drukuje, tylko je zarabia.

Jednocześnie właściciel Wisły rzuca światło na zarobki swoich piłkarzy, mówiąc jednoznacznie o poziomie płac przy ul. Reymonta: - Średnia płaca w Wiśle wynosi około 40 tys. złotych miesięcznie. Są piłkarze, którzy zarabiają znacznie więcej, ale to może długo nie potrwać. Stawek nie windują właściciele klubów ani nawet sami piłkarze, tylko ich agenci.

W wywiadzie jest mowa również o podejściu Bogusława Cupiała do budowy akademii w Wiśle. Redaktor Stefan Szczepłek, który przeprowadził wywiad, jako przykład podaje Legię, która na szkoleniu własnych wychowanków ostatnio wychodzi bardzo dobrze. Właściciel "Białej Gwiazdy" mówi jednak: - Ja Mariusza Waltera bardzo lubię i szanuję. Obydwaj wiemy i rozumiemy, jak trudna jest rola, której się podjęliśmy, kupując kluby. Wisła też kiedyś słynęła ze zdolnej młodzieży. I Ajax Amsterdam też. Ale czasy się zmieniły. Wyszkolenie młodego zawodnika kosztuje. A ostatecznie i tak pojawi się agent, który zamąci w głowach temu chłopcu, jego rodzicom, trenerowi i prezesowi. To ja wolę postawić na zawodnika z zagranicy, który bywa tańszy i mniej z nim kłopotu.

W wywiadzie nie zabrakło wątku Holendrów w Wiśle i problemów, jakie pojawiły się, gdy w Krakowie zabrakło już Roberta Maaskanta i Stana Valckxa. Cupiał nie rozwija tej kwestii, ale mówi: - Przyznaję, że w tym przypadku sprawa wymknęła się spod kontroli, ktoś nadużył mojego zaufania, dlatego w klubie doszło do zmian personalnych. Ale wracamy do normy.

Wracanie do normy być może już niedługo będzie prowadzone z trenerem Adamem Nawałką na ławce. Cupiał zdradza, że to jeden z głównych kandydatów do objęcia posady szkoleniowca "Białej Gwiazdy" od nowego sezonu. Jednocześnie ujawnia, że chciał sprowadzić do Krakowa na powrót Dana Petrescu.

- Nawałka robi dobrą robotę w Zabrzu - mówi Bogusław Cupiał.. - Kiedy jesienią szukałem trenera, myślałem o Nawałce, którego wiązał jednak kontrakt z Górnikiem. Może przyjdzie do nas latem, ale jeśli Wisła zdobędzie Puchar Polski, to Tomasz Kulawik może dostać kolejną szansę. Smuda też wchodził w grę, myślałem również o Danie Petrescu. On jako trener Wisły w 2006 r. bardzo mi się podobał. Był ambitny i pracowity. Miał za sobą szkołę rumuńską i angielskie doświadczenia. Ale mi odmówił, bo nie wspomina dobrze piłkarzy Wisły. Zdarzyło się, że kiedy grali słabiej, Petrescu zebrał ich o 6 rano i zamiast na boisko zaprowadził do jednej z naszych fabryk, żeby zobaczyli, jak ciężko ludzie pracują. To ja już wtedy wiedziałem, że to koniec. Wkrótce zaczęli grać przeciw niemu i musiałem go zwolnić. (...)
Na koniec właściciel klubu składa deklarację odnośnie przyszłości Wisły. - Niezależnie od tych wszystkich problemów, na które nie mam wpływu, nie zamierzam się wycofywać z Wisły. Wprost przeciwnie. Będę rozwijał klub z nadzieją, że już w przyszłym sezonie wróci na należne mu miejsce. I wtedy, siedząc w tej loży razem z byłymi piłkarzami i trenerami, będziemy mieli poczucie, że praca nie poszła na marne. Widzi pan Wisłę w Lidze Mistrzów? Bo ja ciągle widzę i będę dążył do tego, by spełnić to marzenie. A już się przekonałem, że moja wiara udziela się innym. Silna Wisła jest potrzebna całej polskiej piłce.

Bartosz Karcz

Po ligowym falstarcie "Białej Gwiazdy"

Kulawik szuka nowych rozwiązań w ataku - czas na Ilieva?

Po tym jak Wisła fatalnie wypadła w ligowej inauguracji, wczoraj przy ul. Reymonta panowały minorowe nastroje. Trener Tomasz Kulawik nie kryje, że drużyna nie zagrała tak, jak zakładał przed pierwszym gwizdkiem.

- Trzy razy oglądałem ten mecz - mówi Kulawik. - Szczegółowe wnioski przekażę najpierw zawodnikom, a jeśli miałbym ogólnie podsumować spotkanie w Bełchatowie, to było ono bardzo słabe w naszym wykonaniu.

Wisła rzeczywiście zagrała bardzo słabo. M.in. nie miała praktycznie siły w ataku. Ani Daniel Sikorski, ani wprowadzony za niego w drugiej połowie Cwetan Genkow nie dali drużynie praktycznie nic. W takiej sytuacji Kulawik będzie być może szukał innych rozwiązań w ramach kadry, którą dysponuje. W ataku mogą zagrać np. Rafał Boguski czy Patryk Małecki, którzy mają już doświadczenie z występów na tej pozycji. - Jest jeszcze Ivica Iliev - dodaje Kulawik. - On bardzo dobrze zagrał na tej pozycji w sparingu z Amkarem Perm.

Po takim pierwszym występie z obawami można oczekiwać kolejnych spotkań. Kulawik wierzy jednak, że drużynę będzie stać na lepszą grę już w następnym meczu. - Mecz meczowi nierówny. Po takim spotkaniu jak w Bełchatowie jedyną formą rehabilitacji powinien być dobry występ w kolejnym meczu - tłumaczy szkoleniowiec "Białej Gwiazdy".   (BK)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski