Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Cwaniak Kusia

Redakcja
Górnik Wieliczka - Łada Biłgoraj 2-0 (1-0)

2-0 Szczygieł 85 min.

 1-0 Kusia 20 min.
 Sędziował Jerzy Wiącek z Rzeszowa. Żółte kartki: Karasiński, Wachowicz, D. Szmuc. Widzów 300.
 Górnik: Felsch - Kutaj, Mróz, Poskrobko - Krauz (78 Harłacz), Musiał, Dąbrowski, Depa, Kusia - Kolański (46 Szczygieł), Kępski (89 Marion).
 Łada: Kosobucki - Rybak (86 Pieczykolan), Wawryk, Szala - Paluch (68 M. Szmuc), Wlaź, D. Szmuc, Wachowicz, Chomicz - Karasiński, Zarczuk.
 Drugie zwycięstwo w tegorocznych rozgrywkach zanotował wielicki Górnik. Po pokonaniu Proszowianki znów na własnym boisku pokonał beniaminka III ligi Ładę Biłgoraj. Ciekawe, jak nadspodziewanie dobrze spisujący się górnicy poradzą sobie w sobotę w pierwszym w tych rozgrywkach meczu wyjazdowym z Polonią Przemyśl. Na razie prezentują futbol dojrzały, pewny w defensywie i pomysłowy w ofensywie. Tymczasem biłgorajski beniaminek, który awansował po zarządzonych przez PZPN barażach ze Świtem Krzeszowice, pokazał się jako zespół walczący, dobrze przygotowany fizycznie, ale nie porażający raczej techniczną wirtuozerią. Pilnie strzeżony przez wielickich obrońców czołowy strzelec drużyny Ireneusz Zarczuk był całkowicie niewidoczny, nie brał udziału, choćby w jednej groźniejszej akcji Łady, z drugiej strony goście niewiele takich sytuacji stworzyli.
 Jak słusznie zauważył trener Górnika Tadeusz Policht mecz nieźle się dla jego podopiecznych ułożył. Po pierwszych minutach spędzonych na wzajemnym szachowaniu się w środku pola w pozornie niegroźnej sytuacji Górnik zdobył bramkę. W 20 min rzut wolny w odległości 25 od bramki Łady wykonywał Krzysztof Kusia. Kiedy bramkarz ustawiał jeszcze mur, uderzona przez Kusię piłka już szybowała w kierunku bramki, by wpaść w dolny jej róg przed nosem rozpaczliwie interweniującego Kosobuckiego.
 W pierwszej połowie Górnik jeszcze trzykrotnie mógł podwyższyć wynik. W 26 min Kępski wygrał piłkę w polu karnym w walce z Paluchem, ale - choć sprytnie przelobował potem bramkarza - do siatki nie trafił. Jeszcze ładniejsza akcja miała miejsce w 32 min. Krauz posłał prostopadłe podanie na prawe skrzydło do Dąbrowskiego, ten minął jeszcze obrońcę i z ostrego kąta uderzył mocno z 20 m tuż nad spojeniem słupka z poprzeczką. Niemal bliźniaczą akcję, tyle że z drugiej strony w 45 min zainicjował Kolański. Rozpędzony Dąbrowski z 2 metrów nie trafił jednak do bramki. Łada w pierwszej połowie także groźnie sobie poczynała. W 25 min strzał Chomicza mógł zaskoczyć Felscha, bo piłka diametralnie zmieniła lot po tym, jak odbiła się od jednego z obrońców. Trzy minuty później zbyt lekki strzał Wachowicza złapał wielicki bramkarz. Jeszcze więcej szczęścia mieli gospodarze w 31 min, kiedy nieuchronnie zmierzającą do siatki piłkę po kolejnym strzale Wachowicza wybił z linii bramkowej Krauz.
 Na mało produktywnym bieganiu upłynęła Ładzie druga połowa. Poza jedną sytuacją goście nie zagrozili poważniej wielickiej bramce. Po lekkim strzale M. Szmuca z 16 m piłka trafiła jeszcze w Kępskiego i znów zmyliła Felscha, tak że zdążył tylko odprowadzić ją wzrokiem. Ku jego uldze piłka minęła jednak słupek. Górnik też zresztą nie forsował tempa, strzałów z daleka próbowali tylko Dąbrowski i Poskrobko. Wreszcie w 85 min po podaniu z prawej strony wprowadzonego chwilę wcześniej Harłacza inny rezerwowy Szczygieł precyzyjnie dołożył nogę do lecącej piłki i wpakował ją do bramki.
 - Cieszy zwycięstwo, ale znów kosztowało nas trochę nerwów - mówił po meczu trener Górnika Tadeusz Policht. - W pewnym momencie zbyt głęboko się cofnęliśmy. Tymczasem przeciwnik nie był łatwy, wybiegany, dobrze kryjący, tyle że mecz ładnie się dla nas ułożył. Kusia zdobył cwaną bramkę.

Małgorzata Syrda-Śliwa

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski