Mężczyzna pracujący w tartaku został przygnieciony deskami; rannemu trzeba było amputować dłoń. Młodzi ludzie bawiący się nad Rabą wrzucili do ogniska piankę montażową, skutkiem czego kilka osób zostało dotkliwie poparzonych. Natomiast, by udzielić pomocy pracującemu w Puszczy Niepołomickiej pilarzowi, który uległ wypadkowi, konieczny był najpierw transport poszkodowanego z drzewa na ziemię.
Z takimi "wypadkami" musieli sobie poradzić strażacy, uczestniczący w II Powiatowych Manewrach Ratowniczych, zorganizowanych na terenie gminy Kłaj. W ćwiczeniach wzięły udział drużyny z 14 OSP (głównie z należących do Krajowego Systemu Ratowniczo-Gaśniczego) oraz Ochotnicza Grupa Medyczna z Wieliczki.
Łatwo nie było. Pracę strażaków oceniali - m.in. pod kątem prawidłowości i szybkości działań ratowniczych - sędziowie. Na koniec informowali też drużyny, co w ich działaniach trzeba jeszcze poprawić.
Najlepszymi ratownikami okazali się strażacy z OSP Kłaj, którzy zdobyli 278 punktów (na 300 możliwych). - Zaowocowały ciągłe szkolenia. Jesteśmy jedyną OSP w powiecie wielickim, a może i w Małopolsce, gdzie obowiązuje zasada, że wszyscy strażacy mają obowiązek ukończyć kurs kwalifikowanej pierwszej pomocy - cieszy się Dariusz Pilch, prezes OSP Kłaj.
Drugie miejsce zajęła OSP Trąbki (270 pkt.), a trzecie OSP Chorągwica (260 pkt.). Powyżej 250 punktów zgromadziły też OSP Niepołomice (258) i OSP Czarnochowice (252).
Pierwsze powiatowe manewry ratownicze odbyły się w 2014 roku w Wieliczce, a na scenerię przyszłorocznych ćwiczeń są przymierzane Niepołomice. Jak mówią strażacy - ta forma szkolenia umiejętności ratowniczych, jest najlepsza, bo po takich zajęciach "wszystko zostaje w głowie na długo".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?