Ćwiczenie realizmu

Dwa razy po dwa tygodnie

   - W Krakowie jest bardzo wiele miejsc, które są dobrymi tematami do rysowania - mówi instruktor. - Ładne widoki powstają np. na kopcu Krakusa, ciekawe prace tworzy młodzież podczas wizyt na Kazimierzu czy na Skałce. Wacław Śliwa co rok zabiera dzieci w różne miejsca Krakowa, do dolinek podkrakowskich, do Olkusza czy Wieliczki. - To dla nich świetne ćwiczenie realizmu i perspektywy. W ciągu roku rysują głównie z wyobraźni.
   - Oczywiście, bardzo ważne jest rozwijanie wyobraźni, ale pewne rzeczy, tak jak np. perspektywę, czasem trudno jest pojąć, trzeba je po prostu zobaczyć, zaobserwować - twierdzi Paula Musiał, uczennica Ogólnokształcącej Szkoły Sztuk Pięknych i uczestniczka zajęć w pracowni plastycznej w CzDK.
   Dzieci i młodzież, w wieku od 9 do 17 lat, szkicują, malują i rysują w sumie przez 4 tygodnie, przez dwa na początku i pod koniec wakacji. Dla wielu z nich plener jest stałym punktem wypoczynku. Rekordziści biorą w nim udział już 8 raz.
   - Czuję, że na plenerach bardzo wiele się uczę. Widzę to po moich pracach - tłumaczy Wojtek Knutelski, jeden z rekordzistów. - Mimo tego, że co rok odwiedzamy te same miejsca, za każdym maluję je inaczej: z innej perspektywy, inną techniką. Najważniejsze jednak, że inaczej je widzę i w inny sposób odwzorowuję, bo ewoluuję.
   Zdaniem zarówno instruktora, jak i młodzieży, podczas pleneru nie tylko pracują nad warsztatem, ale również poznają Kraków. - Zwykle to właśnie w czasie pleneru bywamy w Rynku częściej niż podczas całego roku szkolnego - mówią bracia Wojciech i Jakub Knutelscy. - Poza tym, to również miła forma spędzania wolnego czasu. Kraków to ładne miasto. Sam spacer jest bardzo przyjemny - wyjaśnia Kuba.
   Jesienią efekty letnich wycieczek można będzie obejrzeć na wystawie poplenerowej.
    (DŁ)