Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ćwierć wieku w służbie chorym

Grażyna Starzak
Fundacja dba, aby w Klinice Kardiochirurgii nie brakowało nowoczesnego sprzętu
Fundacja dba, aby w Klinice Kardiochirurgii nie brakowało nowoczesnego sprzętu fot. su.krakow.pl
Pomoc. Fundacja „Cor Aegrum” zamierza kupić w tym roku kolejne sprzęty ratujące życie.

Fundacja Rozwoju Kardiochirurgii „Cor Aegrum” podsumowała kolejny rok działalności. Tradycyjnie - w krakowskiej kurii. Patronem fundacji jest bowiem kard. Stanisław Dziwisz. Wcześniej był nim kard. Franciszek Macharski.

Fundacja jest wciąż „na plusie”, mimo że w ciągu ponad 25 lat jej istnienia przybyło konkurentów na polu dobroczynnej działalności. W tym roku fundacja zamierza kupić w darze chorym kolejne sprzęty ratujące życie, m.in. unikalny aparat do mierzenia przepływu krwi w głównych naczyniach krwionośnych dla ludzi po operacji wszczepienia by-passów.

Fundacja „Cor Aegrum” powstała w październiku 1990 r. z inicjatywy prof. Antoniego Dziatkowiaka. Znany kardiochirurg zaprosił do niej przedstawicieli różnych środowisk, m.in. naukowców, samorządowców, przedsiębiorców, dziennikarzy, artystów. Pierwszym zadaniem, jakie sobie postawili, była kontynuacja budowy pawilonu Kliniki Kardiochirurgii.

Obiekt stanął w ciągu dwóch lat. W kolejnych dwóch został świetnie wyposażony, a w 1997 r. poświęcony przez Jana Pawła II, który powiedział wtedy: „Niech służy...”.

Bilans tej służby jest imponujący. W Klinice Chirurgii Serca, Naczyń i Transplantologii Instytutu Kardiologii CM UJ wykonano dotąd prawie 600 transplantacji serca, ponad 2500 rocznie operacji na otwartym sercu, a w Klinice Kardiologii Interwencyjnej - ponad 10 tys. zabiegów. Było to możliwe m.in. dzięki wsparciu fundacji „Cor Aegrum”, która przez ponad ćwierć wieku za zebrane przez siebie pieniądze kupuje nowoczesny sprzęt dla kliniki, pomaga finansować zagraniczne wyjazdy szkoleniowe pracownikom, współorganizuje konferencje naukowe dla kardiochirurgów.

Zadbała nawet o to, żeby pacjenci, będąc w szpitalu, mogli obcować ze sztuką. W różny sposób, często w postaci darowizny, pozyskała 98 obrazów malarzy współczesnych. Kolekcję tę, prezentowaną w krakowskim Pałacu Sztuki, wyceniono na prawie 100 tys. dolarów.

W czasie wczorajszego spotkania rady fundacji zastanawiano się, czy nie spieniężyć kolekcji, przeznaczając pieniądze za obrazy na doposażenie kliniki.

Oceniając dokonania fundacji zarówno przewodniczący rady prof. Antoni Dziatkowiak, jak i prezes Stanisław Strzeboński, były pacjent profesora, podkreślali, że to, czego udało się dokonać w ciągu minionego ćwierćwiecza, jest dziełem „łańcucha ludzi dobrej woli”.

- Trudno wymienić wszystkich, którzy przyczyniają się do tego, że wciąż jesteśmy „na plusie”. W tym gronie mamy wielu darczyńców. M.in. pana po przeszczepie serca, który od 15 lat, co miesiąc, wpłaca na nasze konto po 25 złotych - mówi Stanisław Strzeboński.

graż[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski