Autorem sztuki jest Paul Maar, niemiecki pisarz i dramaturg, autor książek i sztuk dla dzieci i młodzieży. Jest laureatem wielu państwowych nagród za twórczość dziecięcą.
- "Kukuryku na patyku" to świetna bajka, czegoś takiego nie ma w innych utworach. Sytuacje, które się w niej pojawiają zostały przez autora przeniesione na scenę wprost z podwórka. To powieść o dwóch chłopcach, którzy wspólnie się bawią, ale też kłócą się i rywalizują, a przy tym uczą się przyjaźni. Przesłaniem sztuki jest właśnie przyjaźń, która, choć wymaga poświęceń, jest najważniejsza - mówi Tomasz Kowalski, reżyser spektaklu.
Przedstawienie przygotowano w konwencji cyrkowej, chłopcy występują w strojach klaunów. Całość jest atrakcyjna, barwna, dynamiczna i pełna niespodzianek. Z myślą o dzieciach przygotowano wiele atrakcji. Będzie woda tryskająca z uszu czy skrzynia, w której znikają bohaterowie.
Dla aktorów jest to sztuka bardzo wyczerpująca fizycznie. Jak mówi Ana Nowicka, postacie wciąż poruszają się, biegają, skaczą. - Dorośli aktorzy musieli wcielić się w role chłopców. To wymaga umiejętności pokazania przechodzenia z emocji w emocje. Muszą zachowywać się tak, jak to robią dzieci, by je do siebie przekonać - dodaje aktorka. Jak podkreślają twórcy przedstawienia "Kukuryku na patyku" to także sztuka, która pozwala na dialog pomiędzy młodymi widzami i aktorami. Dzieci mają okazję współtworzyć spektakl, a nie tylko biernie w nim uczestniczyć. - W dobie telewizji i internetu to rzadka okazja, by coś współtworzyć i bezpośrednio w tym uczestniczyć, a nie tylko pozostawać biernym widzem - dodaje Tomasz Kowalski.
(BAJA)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
