Czajka znów wystąpi na Suchych Stawach

Cracovia II jedzie dzisiaj do Tarnowa na mecz z Unią (godzina 14). To pierwsze z serii trudnych spotkań.

- Walka o utrzymanie wchodzi w decydującą fazę, przynajmniej dla nas - mówi szkoleniowiec _Cracovii II Piotr Górecki. - Rozpoczynamy cykl spotkań z drużynami, które są tuż za nami w klasyfikacji. Po Unii czekają nas mecze z Koroną II, Wisłą II i Hutnikiem. Na pewno bardzo skoncentrowani przystąpimy do meczu z Unią. W jakim składzie zagramy, tego nie umiem powiedzieć. Wiele zależeć będzie od tego, co stanie się w meczu pierwszej drużyny z Ruchem Chorzów_ (zakończył się wczoraj po zamknięciu numeru - przyp. żuk).

Krakowianie mają tyle samo punktów co Unia - 40, ale o jeden mecz rozegrany więcej od niej. - Nie robię kalkulacji, jaki dorobek punktowy z __tych czterech meczów by mnie zadowalał - mówi Górecki. - Będziemy się chcieli skoncentrować na każdym najbliższym spotkaniu. Najważniejsza jest teraz koncentracja z Unią.

Szkoleniowiec mówi, że tarnowianie będą groźni przy stałych fragmentach gry, a jego podopieczni będą musieli zwrócić szczególną uwagę na Piotra Drozdowicza. - Unia groźne ma też skrzydła - mówi szkoleniowiec.

Cracovia II gorzej radzi sobie na wyjazdach. - Mam nadzieję, że to się wreszcie zmieni - wyraża przekonanie Górecki.

Piłkarze Hutnika Nowa Huta będą dzisiaj (godz. 17) gościć Spartę Kazimierza Wielka, której spadek został przesądzony tydzień temu. Jej grającym trenerem został niedawno Paweł Czajka, który sporo lat spędził w nowohuckim klubie jako zawodnik, poczynając od drużyn młodzieżowych. - Znamy się od dawna, ale to nie ma znaczenia. My musimy wygrać. Paweł zdążył już zrobić parę zmian. Szczególnie w obronie - mówi szkoleniowiec hutników, Mateusz Staniec.

Faworytami oczywiście są krakowianie, którzy po serii porażek wygrali ostatnie dwa mecze. - Czekaliśmy na przełamanie z takim mocnym zespołem, jak KSZO - dopowiada trener Staniec. - Nasza gra wyglądała już lepiej, zwłaszcza w ataku. Z optymizmem patrzymy więc przed __siebie.

W kadrze Hutnika zabraknie pauzującego za kartki pomocnika Mateusza Gamrota - ma duży wpływ na ofensywne poczynania drużyny - oraz bramkarza Norberta Jasowicza, który dopiero wznowił zajęcia po problemach zdrowotnych. Nie w pełni sił są stoperzy Patryk Kołodziej i Jakub Ochman, ale jest duża szansa, że zagrają.

Wisła II Kraków podejmie w niedzielę o godzinie 11 Łysicę Bodzentyn. Krakowianie przystąpią do meczu w składzie zbliżonym do tego, który występował ostatnio, a więc bez wielkich wzmocnień z kadry pierwszej drużyny. Mimo to krakowianie są faworytem w konfrontacji z zespołem z województwa świętokrzyskiego.

- Nasza sytuacja w tabeli jest taka, że bez względu na to, z kim gramy, musimy walczyć o trzy punkty. Tak będzie i teraz. Naszym celem jest utrzymanie się w trzeciej lidze i każdy punkt przybliża nas do tego celu - powiedział trener Wisły II Maciej Musiał.