MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Czapla trzy milimetry od złotego medalu

Redakcja
Łukasz Czapla z brązem (z prawej) i mistrz Europy Emil Martinsson FOT. ARCHIWUM
Łukasz Czapla z brązem (z prawej) i mistrz Europy Emil Martinsson FOT. ARCHIWUM
STRZELECTWO. Kolejny medal do swojej bogatej kolekcji w strzelaniu do ruchomej tarczy, tym razem z mistrzostw Europy w broni kulowej, dołożył Łukasz Czapla. Zawodnik Wawelu w rozegranej w niemieckim Suhl imprezie zajął 3. (konkurencja 30+30) i 4. miejsce (40 mix).

Łukasz Czapla z brązem (z prawej) i mistrz Europy Emil Martinsson FOT. ARCHIWUM

Po powrocie w ubiegłym roku, po długiej przerwie, do "dzika" Czapla został mistrzem i wicemistrzem globu, a w tym sezonie w ME w broni pneumatycznej zdobył srebro. Do Niemiec jechał po kolejne trofeum. Problemy zaczęły się tuż przed zawodami. Reprezentant Wawelu miał problem z przejściem kontroli broni i sprzętu.

- Niemiecki sędzia nie chciał mnie dopuścić do startu, ale ja miałem wszystko jak należy - zaznacza Czapla. - Później brakowało może trochę szczęścia. Uważam, że mogłem wygrać obie konkurencje, ale moi koledzy rywale też tak mówią, więc jesteśmy na remis. Cieszę się z tego brązowego medalu, jak i czwartego miejsca, które w mistrzostwach świata i Europy zająłem po raz jedenasty. Bardzo ciężko na to wszystko zapracowałem, walczyłem do samego końca.

W pierwszej konkurencji, 40 mix (przebiegi mieszane), Polak był blisko medalu. Był 4. (390 pkt), punkt od podium (mistrzem został Rosjanin Michaił Azarenko - 392). W drugiej próbie, 30+30 (przebiegi wolne i szybkie), udało się zdobyć upragniony medal, choć nie było o niego łatwo. Po pierwszej części Czapla był dopiero 8. (294 pkt), ze stratą 4 "oczek" do podium. Rundę szybką strzelił najlepiej z całej stawki (295) i odrobił stratę do czołówki. Do Szweda Emila Martinssona, który zdobył złoto, brakło 2 pkt (591). O tym, komu przypadnie srebro, decydowała dogrywka. W niej lepszy okazał się Azarenko, Czapla zakończył ME z brązem. I małym niedosytem.

- Przebiegi wolne nie poszły najlepiej. Powiedziałem sobie, że na drugi dzień trzeba atakować - mówi. - Dobrze strzeliłem część szybką, przy czym trzy razy miałem 9,9 punktu, więc za każdym razem brakowało milimetra do "dziesiątki". Gdyby miał o te trzy punkty więcej, zdobyłbym złoto. W drugiej serii dogrywki miałem 9,8. Z brązu się cieszę, choć po barażu byłem mocno wkurzony, bo takie bezpośrednie pojedynki stawiam sobie za punkt honoru. W przyszłym roku planuję wystartować w mistrzostwach Europy w Moskwie i mistrzostwach świata w Granadzie. Będzie czas na rewanż.

Dorobek Czapli jest imponujący - w dużych międzynarodowych imprezach w ruchomej tarczy wywalczył już 24 medale, dzięki czemu jest jednym z najbardziej utytułowanych strzelców w historii. Od mistrzostw Europy w 2005 r. w Belgradzie w każdym poważnym turnieju stawał na podium. W seniorskich MŚ wywalczył 5 złotych medali i 1 srebrny (do tego ma tytuł z juniorskiego czempionatu); ME to 3 złote, 3 srebrne i brązowy krążek (srebro i brąz w juniorach), ponadto na koncie ma trzy pierwsze miejsca i jedno drugie w Akademickich MŚ oraz dwa srebrne krążki Uniwersjady. Do pełni szczęścia brakuje tylko medalu z igrzysk. Być może ruchoma tarcza wróci do programu olimpijskiego na Rio de Janeiro (2016). Gdyby do tego nie doszło, jest szansa, że Czapla powalczy tam w pistolecie, z którego strzela od kilku lat.

Artur Bogacki

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski