Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

„Czarna lista” sędziów stworzona przez Gowina nie podoba się ekspertom

Marcin Banasik
Fot. archiwum
Prawo. Krajowa Rada Sądownictwa sprzeciwia się publikacji tzw. czarnej listy wymiaru sprawiedliwości, w której były minister Jarosław Gowin publicznie piętnuje sędziów wymienionych z imienia i nazwiska – czytamy w oświadczeniu Jaremy Sawińskiego, rzecznika rady.

Chodzi o 136 nazwisk, które zostały opublikowane na blogu prezesa Polski Razem. Wymienieni przedstawiciele wymiaru sprawiedliwości od października 2013 r. do stycznia 2014 r. nie orzekali w związku z tzw. reformą Gowina, czyli likwidacją 79 mniejszych sądów rejonowych i spowodowanymi nią przenosinami sędziów.

Zdaniem autora listy, nie mieli oni podstaw do tego, aby uchylać się od wykonywania swoich obowiązków. Jarosław Gowin nazwał sędziów „świętymi krowami” i zażądał od nich, aby zwrócili do budżetu państwa wynagrodzenia, które w tym okresie pobierali.

W lipcu ubiegłego roku Izba Cywilna Sądu Najwyższego uznała, że decyzje o przeniesieniu sędziego na inne miejsce służbowe, których nie podpisał osobiście minister sprawiedliwości, są nieważne, a osoba w taki sposób przeniesiona nie może orzekać. Później w styczniowej uchwale potwierdził to wyrok Sądu Najwyższego, choć zaznaczył, że wyroki wydane przez tych sędziówpozostaną w mocy.

Ten punkt orzeczenia SN jest – według Jarosława Gowina – potwierdzeniem, że nie było żadnego uzasadnienia dla niewypełniania przez sędziów ich obowiązków.

Eksperci nie popierają jednak pomysłu polityka na stworzenie „czarnej listy”. – Nie powinien tego robić, zwłaszcza jeśli nie ma podstaw do wszczęcia postępowania dyscyplinarnego wobec tych sędziów – mówi „Dziennikowi Polskiemu” prof. Andrzej Zoll, były prezes Trybunału Konstytucyjnego.

Wojciech Bergier, krakowski adwokat, nazywa stworzenie „czarnej listy” fanaberią, która miała pogrążyć w oczach opinii publicznej wymienionych sędziów. – Nie godzi się w taki sposób wpływać na opinie społeczeństwa i __samopoczucie sędziów, którzy powinni być niezawiśli – mówi mecenas Bergier.

Z kolei Zbigniew Ziobro, były minister sprawiedliwości, szef Solidarnej Polski, uważa, że lista powinna być upubliczniona, ale nie według kryteriów Jarosława Gowina, który umieścił tam nazwiska osób przeciwnych jego reformie. – Podstawą oceny sędziów powinna być ocena etyczna i __profesjonalizm wykonywanej pracy – powiedział nam Zbigniew Ziobro.

Polityk zapowiada, że na stronie internetowej Solidarnej Polski już niedługo zostanie opublikowana lista sędziów, których działalność zawodowa jest zaprzeczeniem godności tego urzędu. Jak mówi, na listę trafi m.in. Ryszard Milewski, były szef Sądu Okręgowego w Gdańsku, znany z prowokacji dziennikarskiej w sprawie Amber Gold.

Napisz do autora:
[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski