Będzie obserwatorem poczynań kierowcy
Prezes Drabpolu zwraca uwagę, że czarna skrzynka pełni rolę obserwatora, który zapisuje, jak szybko jechał kierowca, czy z odpowiednim wyprzedzeniem włączył kierunkowskaz, rozpoczął hamowanie bądź manewr omijania, a także to, czy jechał jako pojazd uprzywilejowany. - Gdyby w autokarach był UDS, nie dochodziłoby do dywagacji na temat przyczyn wypadku; czarna skrzynka pokazałaby niezbicie, jaka była jego faktyczna przyczyna - mówi prezes Drabczyński.
UDS rejestruje m.in. przyspieszenie, rotację i prędkość pojazdu, manewr wyprzedzania i wpadnięcia w poślizg, jazdę po krzywych i przebieg uderzenia, czas włączania zapłonu, światła, kierunkowskazów i hamulców. Dane te zostają z wielką precyzją zapisane 30 sekund przed i 15 sekund po wypadku.
Do tej pory w Polsce tylko w 50 samochodach są zamontowane rejestratory danych wypadku. - Koszty urządzenia nie są wyjątkowo wysokie; w wersji podstawowej UDS kosztuje około 1500 zł - _twierdzi prezes Drabczyński.
- Klienci boją się UDS, ponieważ wiedzą, że wykaże on każde ich uchybienie. Podobnie postępuje policja, która ma 5 samochodów wyposażonych w UDS, ale wszystkie one stoją, bo i policjanci nie chcą, aby w razie wypadku urządzenie bezdyskusyjnie pokazało, kto zawinił _- przekonuje Henryk Skwara z Drabpolu, odpowiedzialny za UDS.
UDS został nagrodzony złotym medalem podczas Międzynarodowych Targów Motoryzacyjnych w Poznaniu w 1996 r., a w ubiegłym roku wpisano go na listę GRSP, czyli światowej organizacji promującej bezpieczeństwo ruchu drogowego. Odczytów z UDS dokonują rzeczoznawcy z Instytutu Ekspertyz Sądowych w Krakowie i z Centralnego Biura Kryminalistyki Komendy Głównej Policji.
(K.W.)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?