Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czarni poprawią grę i będą walczyć o awans

Artur Bogacki
Artur Bogacki
W meczu z inną czołową ekipą, Mogilanami, Czarni zremisowali 1:1
W meczu z inną czołową ekipą, Mogilanami, Czarni zremisowali 1:1 Fot. Michał Gąciarz
Sport. Rundę jesienną w grupie III krakowskiej klasy okręgowej piłkarze Czarnych Staniątki ukończyli na 3. pozycji. Mają tyle samo punktów (26), ile plasujące się przed nimi Mogilany i Górnik Wieliczka.

W lecie w Czarnych skończyła się pewne epoka, bowiem po ponad sześciu latach pracy w tym klubie trenerem przestał być Piotr Gruszka. Zastąpił go Szymon Burliga. Pod wodzą nowego szkoleniowca zespół radził sobie bardzo dobrze; od początku był w gronie najlepszych. Z 13 spotkań wygrał osiem, dwa zremisował, doznał trzech porażek.

- Jestem zadowolony z wyników, ale pozostał lekki niedosyt - mówi trener Szymon Burliga. - Nasza sytuacja byłaby dużo lepsza, gdyby nie porażki z Pasternikiem Ochojno i Rudnikiem, które nie powinny się nam przytrafić. Z pozostałych spotkań wycisnęliśmy maksimum. Generalnie, nie ma na co narzekać, bo jesteśmy w ścisłej czołówce.

Siłą Czarnych była przede wszystkim ofensywa, w której prym wiedli Marcin Kowalczyk i Tomasz Drabik.

- Robili swoje z przodu. Jak jeden nie strzelał bramek, to robił to drugi - mówi Burliga. - Bardzo zadowolony jestem z postępów, jakie w tej rundzie zrobił młody Szymon Błaziński. Fajnie na boku obrony wkomponował się junior Grzegorz Wdaniec.

Nowy trener nieco zmienił styl gry drużyny. Wyniki były dobre, ale w samej grze szkoleniowiec widzi kilka elementów, które trzeba poprawić. Czas pracuje na korzyść Czarnych, bo w zimie będzie można w spokoju popracować na uzyskaniem wyższej jakości.

- Wierzę, że wiosną nasza gra będzie jeszcze lepsza. Musimy popracować nad utrzymywaniem się przy piłce, jej rozegraniem, a także nad zachowaniem kontroli nad wydarzeniami na boisku. W kilku meczach nie wyglądało to tak, jak bym sobie życzył. Do tego trzeba poprawić grę defensywną całego zespołu. Zbyt wolno reagujemy na stratę piłki, źle się wtedy ustawiamy - wylicza Burliga.

Jak mówi trener, drużynie przydałoby się dwóch-trzech nowych zawodników, także dla zwiększenia rywalizacji o miejsce w składzie.

- Na razie nikt nie zgłosił chęci odejścia. Potrzebny jest środkowy obrońca i środkowy pomocnik, a także skrzydłowy, bo nie wiadomo, czy w zimie, ze względu na sprawy osobiste, będzie mógł trenować Dawid Kowalczyk - mówi Burliga.

Czarni niedawno występowali w IV lidze i w klubie nie porzucili myśli o powrocie do wyższej klasy rozgrywkowej. Na półmetku zmagań w grupie III krakowskiej „okręgówki” stawka w czołówce jest wyrównana: trzy najlepsze zespoły mają po 26 pkt, a piąte Tempo Rzeszotary traci do nich tylko dwa „oczka”.

- Runda wiosenna będzie bardzo trudna. Zobaczymy, co się wydarzy. Na pewno interesuje nas pierwsze miejsce i awans, ale jeśli na boisku ktoś okaże się lepszy, to nie będziemy płakać - mówi Burliga.

Przygotowania do rundy wiosennej zespół ma zaplanowane na 20 stycznia. W gronie sparingparnterów są m.in. IV-ligowe zespoły: Węgrzce i Proszowianka.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski