Na półmetku rozgrywek Czarni tracili 7 "oczek" do lidera Wiślanki Grabie, teraz ją dogonili (mają jednak o jeden mecz rozegrany więcej, w tej kolejce pauzują). Szansę na IV ligą mają cztery zespoły, także Śledziejowice i Raba Dobczyce.
- Aż tak dobrych wyników się nie spodziewałem. Mogło być nawet lepiej, bo w tych dwóch zremisowanych spotkaniach można było wygrać - mówi trener Piotr Gruszka. - Przed sezonem nie było presji na awans i teraz to się nie zmieniło. Będziemy walczyć w każdym meczu o pełną pulę i zobaczymy, co z tego wyjdzie. Bez presji zespół gra bardzo fajnie, widać, że zawodnicy są pozytywnie nakręceni dobrymi wynikami i zmniejszeniem straty do lidera.
W przerwie zimowej w drużynie zaszło trochę zmian, ale najwyraźniej wyszły one drużynie na dobre. Dobrze w skład wkomponował się zwłaszcza Hiszpan Fernando Olea Comas, który strzela gola za golem. Bardzo skuteczny jest też Marcin Kowalczyk. - Były obawy, bo przecież przyszło sześciu nowych zawodników. Cieszę się, że wszystko tak szybko zaskoczyło, choć oczywiście jest jeszcze trochę mankamentów w naszej grze. Wyniki są dobre, ale stylem nie ma się co upajać - dodaje Gruszka.
Po najbliższej kolejce drużyny będą mieć do rozegrania po 5 spotkań. Czarni są w dobrej sytuacji, na wiosnę wygrali z Wiślanką (zresztą po raz drugi w sezonie), zremisowali na stadionie Śledziejowic. Z ekip z czołówki czeka ich jeszcze mecz z Rabą, która zresztą będzie rozdawać karty, bo zagra także z innymi ekipami walczącymi o awans.
- Nie będzie dla nas łatwych meczów. Niby gramy z drużynami z dołu tabeli, jak choćby Dziecanovia czy Jordan Zakliczyn, ale teraz nie są to słabe zespoły - mówi Gruszka.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?