Czarni sezon zaczęli od dwóch wysokich przegranych, ale później wyniki było o niebo lepsze. Po 10 seriach zespół liczył się w walce o pierwsze miejsce w tabeli, lecz porażka w niedzielę z Górnikiem Wieliczka na jego stadionie (2:3) sprawiła, że ekipie ze Staniątek w tej rundzie trudno będzie zostać liderem. Na dwie kolejki przed końcem jest piąta, traci 4 „oczka” do lidera Hejnału Krzyszkowice.
– Kiedyś ta passa musiała się skończyć. Już w poprzednim spotkaniu, z Jordanem Zakliczyn, wygraliśmy dość szczęśliwie. Choć z drugiej strony, mogliśmy zremisować z Górnikiem – mówi trener Piotr Gruszka. – Mamy dość wąską kadrę, cały czas graliśmy praktycznie jednym składem. Ta stabilizacja nam pomagała, ale w końcu zawodnikom zaczęło brakować sił, to wynika też z tego, że późno zaczęliśmy przygotowania. Umiejętnościami piłkarskimi nie odstajemy od najlepszych, ale nie wytrzymujemy trudów spotkania, pod koniec wychodzą braki kondycyjne. Do tego ostatnio wypadło nam z kadry z powodu kontuzji kilku zawodników i zrobił się problem. A jeszcze dwóch graczy na kluczowych pozycjach nie może regularnie trenować
Czarni w ubiegłym sezonie długo liczyli się w walce o powrót do IV ligi, ale przegrali na finiszu z Wiślanką Grabie. Teraz nie ma ciśnienia na awans. – Musimy jakoś przetrwać te dwa ostatnie spotkania jesieni i _ później zastanowić się, co dalej. W lecie skład skleciliśmy w ostatniej chwili. Teraz będziemy mogli lepiej przygotować się do __następnej rundy _– mówi Gruszka.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?