Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czas na najbardziej schorowanych

Dorota Stec-Fus
Edytorial. Od półtora roku ministerstwo zapowiada zmiany w kolejnych obszarach służby zdrowia, powołuje kolejne zespoły ekspertów. Dotychczas jednak na poważnie nie pochyliło się nad bodaj najbardziej pokrzywdzonymi przez los, czyli podopiecznymi zakładów opiekuńczo-leczniczych, często na lata przykutymi tam do łóżek i wózków inwalidzkich. A w większości placówek tego typu, z różnych przyczyn dochodzi do patologii, których ofiarami są przede wszystkim pacjenci.

Zakład Opiekuńczo-Leczniczy przy ul. Wielickiej w Krakowie, jeden z największych w Polsce, nie od dziś jest tematem dla mediów, do których zgłaszają się rodziny niedopilnowywanych - jak twierdzą - bliskich, którzy tam przebywają. Na pytanie, jak było naprawdę usiłuje odpowiedzieć sąd, a niedawno do związanych z ZOL-em spraw dołączyła kolejna. O sądowe rozstrzygnięcie wnioskuje sam zakład, który nie godzi się z nałożoną przez NFZ karą za drastycznie zaniżenie obsady pielęgniarskiej.

Ale problem jest systemowy. Praca przy pacjentach takich placówek jest wyjątkowo trudna i niewdzięczna oraz - biorąc pod uwagę te wymogi - kiepsko płatna. Te pielęgniarki, które nie mają w sobie wystarczającej empatii i odporności psychicznej odchodzą, a na ich miejsce chętnych nie ma.

Choć nie sposób nie zgodzić się z tezą, że warunkiem poprawy sytuacji w ZOL-ach jest wzmocnienie nad nimi nadzoru organów założycielskich, to pierwszoplanową kwestią wydaje się poprawa ich finansowania. Bez lepszych zarobków nie będzie pielęgniarek, skłonnych podjąć się opieki nad najtrudniejszymi pacjentami.

Decydenci, chcąc złagodzić coraz bardziej dramatyczny deficyt przedstawicieli tego zawodu uruchomili kształcenie opiekunów medycznych, którzy wyręczaliby pielęgniarki w prostszych czynnościach. Choć naukę ukończyło ok. 24 tys. osób, to pracuje tylko ok. 4 tys. spośród nich. A pozostali? Albo zatrudnili się za granicą za kilkakrotnie lepszą płacę, albo pracują w kraju na czarno.

Czytaj więcej:
Sióstr dramatycznie mało

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski