Ale tak jak przed świętami krakowianie robią w domu porządki, tak i po wyborach konieczne jest posprzątanie. I nie chodzi mi tylko o ciągle wiszące w mieście plakaty kandydatów na radnych czy prezydenta.
Weźmy np. ścieżkę rowerową przy Centrum Kongresowym. Właśnie zerwano jej nawierzchnię. Dlaczego? Bo była źle wykonana, została pomalowana tylko po wierzchu, choć barwnik miał być dodany do całej masy asfaltowej.
Dobrze, że urzędnicy to zauważyli. Lepiej późno niż wcale. Późno, bo asfalt pomalowany na czerwono leżał sobie koło Centrum Kongresowego przez blisko dwa miesiące. Ale jak wyglądałoby zrywanie ścieżki w dniu otwarcia nowego obiektu, jednej ze sztandarowych inwestycji prezydenta ubiegającego się o reelekcję…
Trudno też sobie wyobrazić, by źle wykonaną ścieżkę poprawiono w największej gorączce kampanii wyborczej, dając konkurentom pretekst do krytyki (niesłusznej?) gospodarza miasta. Prezydent ma pewność, że zostaje w magistracie, ścieżkę można więc już zrywać i robić na nowo.
Powyborczych porządków można się też spodziewać w otoczeniu Jacka Majchrowskiego. On sam na razie podobno rozmawia z kandydatami na wiceprezydentów i pełnomocników. Lawiny dymisji wśród najbliższych współpracowników prezydenta nie należy się spodziewać, choć jakieś zmiany będą.
Obecny prezydent zawsze słynął z łagodności, więc może dlatego takich porządków nie dokonuje przed świętami, by ich nikomu nie zepsuć. A może musi znaleźć sposób, jak opędzić się przed żądaniami swojego koalicjanta, czyli Platformy Obywatelskiej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?