Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czas na urlopy

MZ
Gra w piłkę nożną była jednym z elementów przygotowań Fot. Maciej Zubek
Gra w piłkę nożną była jednym z elementów przygotowań Fot. Maciej Zubek
Po siedmiu tygodniach morderczych treningów hokeiści Wojasa Podhala w czwartek zakończyli pierwszą fazę letnich przygotowań do sezonu 2009/2010. Teraz wszyscy udali się na zasłużone czterotygodniowe urlopy, po których mają rozpocząć się już zajęcia na lodzie.

Gra w piłkę nożną była jednym z elementów przygotowań Fot. Maciej Zubek

HOKEJ. Hokeiści mają otrzymać zaległe pieniądze

W pierwszej części siedmiotygodniowego cyklu, zawodnicy pracowali nad siłą i wytrzymałością, a w drugiej nad szybkością i dynamiką. Duet trenerski Milan Jancuska - Marek Ziętara starał się mocno urozmaicać zajęcia, stąd pojawiły się treningi w terenie, siłowni, na sali gimnastycznej czy też specjalistyczne treningi fitness. - Wykonaliśmy wszystko to co sobie założyliśmy. Teraz to już w interesie samych zawodników jest, aby przez te cztery tygodnie nie zaniedbać siebie. Na koniec odbyło się oficjalne ważenie. Zawodnicy dostali przyzwolenie na przybranie wagi o maksimum 1 kilogram - ocenił Jancuska.
Niestety, w trakcie przygotowań nie obyło się bez zakłóceń. Zawodnicy wylewali poty na treningach, a tak naprawdę nie wiedzieli jaka czeka ich przyszłość. Po wycofaniu się generalnego sponsora drużyny, firmy "Wojas SA" nad klubem zawisło nawet widmo wycofania się z rozgrywek. Co więcej, od 4 miesięcy na konto zawodników nie wpłynęły żadne pieniądze. - Ciężko pracuje się w takich warunkach, kiedy trudno skoncentrować się tylko na samych treningach. Zawodnicy, ale i my trenerzy, mieliśmy zaprzątnięte głowy innymi myślami. Szkoda, bo gdyby nie to, to można by było z zawodników wycisnąć jeszcze więcej - powiedział Jancuska.
Na szczęście w tym tygodniu powiało optymizmem. Najpierw we wtorek włodarze klubu spotkali się z burmistrzem Nowego Targu Markiem Fryźlewiczem, od którego dostali zapewnienie, że na 20 lipca lód będzie zamrożony. W środę z kolei właściciel drużyny Wiesław Wojasa i prezes Andrzej Podgórski odbyli spotkanie z radą drużyny, którą tworzyli: Krzysztof Zapała, Rafał Sroka, Łukasz Batkiewicz, Martin Voznik i Sebastian Łabuz. - Spotkanie było owocne i wygląda na to, że wszystko wychodzi na prostą. Zapewniono nas, że do rozpoczęcia sezonu zaległości wobec nas zostaną wypłacone. Prezesi nie ukrywali, że sytuacja finansowa nie jest najlepsza, ale od września ma się poprawić, bowiem mają przyjść nowi sponsorzy. Oczywiście tą są tylko słowa i obietnicę, ale liczę, że zostaną one spełnione i już w spokoju będziemy mogli trenować - powiedział Zapała.
W drugiej części przygotowań w ekipie "Szarotek" zabraknie już Marka Priechodsky'ego. 30-letni słowacki obrońca, który po wprowadzeniu przez PZHL limitu trzech obcokrajowców, postanowił przenieść się do francuskiego Chamonix. Po jego odejściu listę zagranicznych graczy Wojasa Podhale tworzą: Dimitri Suur, Milan Baranyk i Martin Ivicic.
Dopięta jest już także lista sparingpartnerów. Przed ligą "Szarotki" mają rozegrać co najmniej 13 meczy kontrolnych, m.in. ze słowackimi drużynami Martina, Popradu, Bańskiej Bystrzycy, Bardejova oraz polskimi Unią Oświęcim, TKH Toruń i Naprzodem Janów. (MZ)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski