Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czas rekolekcji w wielkim mieście [ZDJĘCIA]

Grażyna Starzak
Abp. Marek Jędraszewski chce przyciągnąć wiernych na rekolekcje
Abp. Marek Jędraszewski chce przyciągnąć wiernych na rekolekcje fot. Andrzej Banaś
Kościół. W duchowych ćwiczeniach w Wielkim Poście można wziąć udział, nawet siedząc przed komputerem. Księża mają różne pomysły.

Na parafialne rekolekcje przychodzi coraz mniej wiernych. Dlatego księża prześcigają się w pomysłach na ich uatrakcyjnienie. Czterdziestodniowe duchowe ćwiczenia, które rozpoczynają się w środę popielcową, mają nas przygotować do największej chrześcijańskiej uroczystości - świąt wielkanocnych. Dziś można je „uprawiać” nie tylko w kościele. Również w domu, przed komputerem.

Rekolekcje są znanym od wieków czasem duchowych ćwiczeń. W czasie Wielkiego Postu powinni uczestniczyć w nich wszyscy wierni, włącznie z papieżem i hierarchami. Księża przyznają jednak, że w ostatnich latach nawet osoby głęboko wierzące zapominają o rekolekcjach, tłumacząc się nawałem zajęć. - Frekwencja na rekolekcjach zależy od tego, kto je głosi i jaką mają oprawę - mówi krakowski rekolekcjonista ks. prof. Wiesław Przyczyna, przewodniczący Komisji Języka Religijnego PAN.

W jego opinii kaznodzieja musi mieć wyrazistą osobowość, dużą wiedzę teologiczną, mówić jasno i zrozumiale. - Na pewno jednak nie należy nastawiać się na to, że na rekolekcje będą w dzisiejszych czasach chodzić tłumy. Raczej chodzi o to, by umocnić w wierze tę grupę wiernych, która zjawi się w kościele - dodaje ks. prof. Przyczyna.

Księża próbują ściągnąć wiernych do kościoła na różne sposoby. Organizują „rekolekcje dla zabieganych”, „dla singli”, „dla samotnych matek” i „samotnych ojców”. Największym powodzeniem cieszą się rekolekcje w nietypowej scenerii, np. za klasztorną furtą albo na zacumowanej przy wiślanych wałach barce. Najbardziej skutecznym „magnesem” jest jednak nazwisko rekolekcjonisty.

W Krakowie jest kilku kapłanów, którzy przyciągają tłumy. To m.in. o. Leon Knabit, bp Grzegorz Ryś, o. Jan Andrzej Kłoczowski.

Nie bez znaczenia jest też tematyka rekolekcji. Atrakcyjnym tematem najczęściej zaskakują wiernych ojcowie dominikanie.

Wczoraj „wystartowały” internetowe rekolekcje wielkopostne o Apokalipsie, które poprowadzi jeden z nich - ojciec Adam Szustak.

- To będą „Straszne rekolekcje” - zapowiada dominikanin. W filmowej zapowiedzi opublikowanej na portalu Stacja7.pl jest mowa o tym, że „kiedy wpisze się w wyszukiwarkę słowo „Apokalipsa” albo „koniec świata”, można znaleźć milion filmików, w których różni mądrzy ludzie, a nawet mądrzy księża w absurdalny sposób pokazują symbole apokaliptyczne”. Tymczasem, jak zapewniają organizatorzy rekolekcji, ojciec Szustak udowodni, że „Apokalipsa jest dobrą nowiną”.

O. Szustak codziennie o godzinie 17 będzie tłumaczył internautom, o co naprawdę chodzi w tajemniczej księdze napisanej przez św. Jana. Filmy z rekolekcjami będą publikowane na portalu Stacja7.pl.

Własną formę duchowych ćwiczeń w Wielkim Poście proponują młodzi ludzie, którzy współtworzyli ŚDM w Krakowie. - Projekt LOGinLOVE jest inicjatywą osób zainspirowanych słowami papieża Franciszka, by nie bać się marzyć o dobrych, pełnych miłości dziełach, ponieważ Bóg błogosławi właśnie takie marzenia - wyjaśnia Paulina Lenart, uczestnicząca w projekcie. Ks. Łukasz Michalczewski, opiekun młodych ludzi, wyjaśnia, że celem tego przedsięwzięcia jest „zachęta do czynienia dobra”. - Także stworzenie społeczności osób, które pragną się podzielić miłością z drugim człowiekiem - dodaje ks. Michalczewski.

- Osoby, które włączą się do projektu będą odbywać codzienne spotkania online, wspólnie rozważając konkretne tematy i dzieląc się wzajemnie z naszymi czytelnikami tym, co dobrego w tym dniu udało się nam wszystkim zrobić. Na koniec każdego tygodnia będziemy także zachęcać do pobrania #SCREENyourSOUL, czyli plakatów z hasłami, które najczęściej pojawiały się w komentarzach i dyskusjach, by każdy mógł podsumować miniony tydzień pracy nad sobą w Wielkim Poście - wyjaśnia ksiądz Michalczewski. Wszystkie treści będą publikowane na stronie Fundacji Misericors www.misericors.org.

- Dlaczego warto przyłączyć się do nas? Dlatego, że samemu zawsze trudnej zmobilizować się do działania. Grupa, społeczność powoduje, że motywacja jest większa, a radość z czynienia dobra mnoży się, gdy się ją dzieli - mówi Anna Sitarz, jedna z uczestniczek projektu „LOGinLOVE”.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski