Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czas ucieka „Pasom”

Andrzej Stanowski
Patryk Noworyta, kapitan Cracovii, zagra dziś przeciwko swoich kolegom z Oświęcimia
Patryk Noworyta, kapitan Cracovii, zagra dziś przeciwko swoich kolegom z Oświęcimia FOT. ANDRZEJ BANAŚ
Hokej. Zespół musi się zgrać w nowym składzie, aby skutecznie rywalizować w play-off.

W szybkim tempie gra ekstraklasa, mecze odbywają się co 2-3 dni. Do zakończenia sezonu zasadniczego pozostały już tylko cztery kolejki. Dzisiaj w Krakowie w derbach Małopolski Comarch Cracovia o godz. 18.30 podejmuje Unię Oświęcim.

Krakowianie przegrali dwa ostatnie mecze na swoim lodzie. Dotkliwa była porażka z Ciarko PBS Sanok aż 1:9, w niedzielę „Pasy” nie sprostały liderowi JKH Jastrzębie, ulegając 4:5.

– To były jakby dwa różne mecze. Do 23 minuty graliśmy źle, mnożyły się proste błędy w obronie i rywal prowadził 5:1. Ale na szczęście nasi hokeiści pozbierali się. 37 minut w ich wykonaniu było dobre, przy odrobinie szczęścia mogliśmy doprowadzić do remisu, a nawet wygrać ten pojedynek – mówi trener „Pasów” Rudolf Rohaczek.

W ostatnich dniach do zespołu krakowskiego doszło pięciu nowych graczy. Widać, że nie są jeszcze zgrani z zespołem. Białorusi obrońca Siarhiej Kołasau ma zaległości treningowe, w niedzielnym meczu popełniał sporo błędów w pierwszej tercji i nie grał od drugiej.

– Potrzebujemy jeszcze trochę czasu, by nowi zawodnicy wkomponowali się w zespół. Dobrze, że mamy jeszcze cztery kolejki sezonu zasadniczego przed play-off. Czasu jest jednak bardzo mało – dodaje Rohaczek.

Krakowski szkoleniowiec wierzy, że nowi gracze podniosą jakość zespołu. – Już na tę chwilę niezłą ocenę można wystawić kanadyjskiemu obrońcy Erikowi Spady, widać przebłyski dobrej gry u Słowaków Ondreja Rusnaka i Michała Kokaveca. Martwi trochę słaba dyspozycja Kołasau. Ale musi grać teraz jak najwięcej, bo tylko poprzez mecze może odzyskać formę. Będę dalej szukał najlepszych rozwiązań personalnych.

Już w niedzielę, po nieudanym początku, trochę eksperymentowałem pomieszałem formacje. Na poniedziałkowym treningu chłopcy prezentowali się dobrze, wydaje mi się, że forma powinna pójść w górę – wyjaśnia.

W zespole krakowskim nie ma dobrych nastrojów po dwóch z rzędu porażkach w Krakowie. – W szatni po meczy z Jastrzębiem była ciężka atmosfera. Porażki nikogo nie cieszą. Ale jest mały promyczek nadziei. Potrafiliśmy się zerwać do walki. Była nawet szansa na wygranie meczu. Może teraz odwróci się karta?

Chcemy we wtorek wygrać z Unią Oświęcim. Potrzebujemy jeszcze paru punktów, by na sto procent zagwarantować sobie czwartą lokatę przed play off. Tak się to już w tabeli ułożyło, że wyżej już nie podskoczymy – mówi kapitan Comarch Cracovii Patryk Noworyta.

Pytam kapitana Cracovii czy istnieje bariera językowa w porozumieniu się z nowymi zagranicznymi hokeistami. – Myślę, że bariery językowej nie ma, część z nas zna angielski, a na lodzie jest jeden język hokejowy – mówi Noworyta, dla którego pojedynki z Unią Oświęcim zawsze mają wymiar sentymentalny.

– Wychowałem się w Unii, w tym klubie grałem najdłużej, przez 8 lat, zdobyłem z nimi trzy złote medale, ale z Cracovią więcej, bo cztery. Na lodzie spotkam dawnych kolegów, ale jest ich coraz mniej – dodaje Noworyta.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski