Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czasy może i są inne, ale Lato biegał szybciej niż Lewandowski [WIDEO]

red.
Andrzej Banaś
Nie jestem Jankiem Tomaszewskim, którego ludzie znają też przez politykę i jego niedorzeczne czasem wypowiedzi, ale facet pracuje na swój image - mówi Antoni Szymanowski. Jeden z Orłów Górskiego, który grał w słynnym meczu Niemcy - Polska

- Nie przesadza Pan, że nikt nie pamięta? (sukcesów Orłów Górskiego - przyp. red.)

Autor: Joanna Urbaniec

- Może moje pokolenie, ale reszta? Nie ma kultu, szacunku dla tego, co było. Dzisiaj nawet te nasze wielkie gwiazdy delikatnie próbują dezawuować to, co było kiedyś. A długie włosy mieli, a krótkie spodenki mieli, a nie ma porównania, bo dzisiaj się gra wąsko, szybciej. No dobra, a kto byłby dzisiaj szybszy od Laty. Lewandowski? W życiu.

- Istnieje teza, że to był jedyny mecz w historii, kiedy Niemcy bali się Polaków. Podpisuje się Pan pod nią?

-Odpowiem tak: mądre drużyny nie są buńczuczne przed meczem, mądre drużyny nie mówią, że my tego rywala zmieciemy z powierzchni ziemi. Na nas, Polaków, takie zachowanie działało jak płachta na byka. Niemcy wypowiadali się na nasz temat z respektem, ale może też dlatego, że chcieli nas rozluźnić, zmiękczyć, żeby nam trochę piórka urosły. Na pewno jednak musieli nas doceniać.

Całość rozmowy z Antonim Szymanowskim w piątkowym Magazynie Dziennika Polskiego.

W piątek w kioskach oraz w internecie przeczytasz również:

- One obserwują nas, my je. Dzięki obrożom GPS wiemy, co dziś robią i gdzie wędrują nasze miśki
Siedzą tuż przy szlakach i podglądają niczego nieświadomych ludzi. Ale same też są obserwowane. Bo tatrzańskie misie mają obroże z systemem GPS i wreszcie wiadomo, co robią i gdzie wędrują. A potrafią zawędrować na Węgry i do Rumunii

- Przeszczep mógł mi podarować nowe życie. Mógł też zabrać to, które mam
Kiedy kilkanaście lat temu czekała na przeszczep serca, instruowała męża jak ma prowadzić córkę do ołtarza, bo myślała, że umrze. Dziś Małgorzata sama pomaga tym, którzy muszą żyć z obcym organem.

- Proces wiceprezydentów Krakowa. Koszmar wymiaru sprawiedliwości
140 rozpraw, 150 świadków i nic. Już 12 lat trwa śledztwo przeciwko piątce wiceprezydentów Krakowa. Jak długo można ustalać prawdę i jak długo żyć z piętnem łapówkarza?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski