Przypalano ogniem, łamano kołem…
- Nieszczęśników, którzy tu trafili, przypalano ogniem, łamano kołem… - przewodnik po zamku Loket nie oszczędza słuchaczy. - Tortury były powszechne i bardzo wyrafinowane, a stosowano je tak, aby sprawić jak największy ból - tłumaczy. Na szczęście zamek, położony na malowniczym występie skalnym ponad rzeką Ohrzą, ma też bardziej ludzkie oblicze. Kto nie ma ochoty na oglądanie narzędzi tortur, może skupić się na pięknej porcelanie.
Kunětická Hora to z kolei włości słynnego czarodzieja Rumburaka. Ów mag z popularnego niegdyś - także w Polsce - czeskiego serialu dla dzieci „Arabela” zamieszkiwał w gotyckiej warowni na szczycie malowniczego wzniesienia (to tylko 9 km od Pardubic). Nic więc dziwnego, że turyści tak chętnie tu zaglądają. Pytanie tylko czy chcą zobaczyć warownię, czarodzieja, a może piękną Arabelę.
Jindřichův Hradec, rodzinne miasto m.in. Karela Poborsky’ego, jednego z najbardziej znanych reperezentantów Czech w piłce nożnej, też może pochwalić się uroczo położonym zamczyskiem. Ozdobą zaś wystawy poświęconej możnowładczej rodzinie Czerninów jest m.in. oryginalny namiot turecki. Skąd się tu wziął? W 1644 roku Heřman Vaclav Černín z Chudenic miał go otrzymać od wysłanników Imperium Osmańskiego. Trzeba tu wspomnieć, że Heřman w swoim długim, 75-letnim życiu pełnił wiele ról, będąc m.in. dwukrotnie ambasadorem cesarskim na dwór sułtana (podczas misji, szczególnie tej pierwszej - jak wspominają czescy historycy – miał tam korzystać z wszelakich uciech, nie tylko dworskiego życia). Od bitwy pod Białą Górą (1620 r.) był też jednym z najbogatszych, a co za tym idzie najbardziej liczących się możnowładców w królestwie Czech.
Pałac Zakupy, znajdujący się w północno-zachodnich Czechach, w swoich murach przypomina z kolei postać Tomáša Garrigue Masaryka, ojca niepodległej Czechosłowacji. Popularny „Tatíček“, zwany też TGM, był nie tylko pierwszym, ale najdłużej urzędującym prezydentem Czechosłowacji.
Filmowe gwiazdy, krzyżacy i smoki
Romantyczny, uroczy, niesamowity – tak turyści zwykle mówią o zatopionym w morzu zieleni, „nastroszonym“ wieżami i basztami, zamku Bouzov. I nie ma w tym ani odrobiny przesady.
XIII-wieczna warownia, założona przez Búza z Búzova, wygląda bowiem nieziemsko. To efekt jego przebudowy na przełomie XIX i XX wieku. Wielowiekowa krzyżacka rezydencja jest też gwiazdą – bardzo często można ją zobaczyć na małym i wielkim ekranie. Nic więc dziwnego, że jest najczęściej odwiedzanym zamkiem Moraw Środkowych, i jednym z najpopularniejszych w Czechach.
Wędrując zaś plątaniną korytarzy, korytarzyków i zaskakujących przejść możemy zajrzeć do prywatnego mieszkania wielkiego mistrza Eugeniusza Ferdynanda Habsburga, reprezentacyjnych sal – Rycerskiej i Myśliwskiej, wspaniałej negotyckiej kaplicy z... gotyckim ołtarzem, czy zbrojowni. Koniecznie trzeba też wspiąć się na zamkową więże, bo takich widoków długo nie zapomnimy. Nieco młodsi turyści zapewne z chęcia znikną w... lochach. W nich to bowiem poznają historię nie tylko smoków, ale też ich pogromców.
Perła Pernštejnów
- Głęboko w lasach Masywu Czesko-Morawskiego, około 40 km na północ od Brna, od przeszło ośmiu wieków wznosi się jeden z najpiękniejszych morawskich zamków, wspaniała siedziba rodu Pernštejnów – mówi Ivana Bilkova z CzechTourism.
Wspinając się jednak na baśniową wieżę trzeba mieć się na baczności. Dlaczego? – To również ulubione miejsce spacerów Białej Damy! – przypominają gospodarze zamku. I Pernštejn, ze względu na imponującą architekturę, położenie, bajkowy wygląd, chętnie wykorzystywany jest przez filmowców z całego świata.
Czerwony diament na wyspie
Świetnie prezentuje się też Cervena Lhota. Ten pałac to oaza czerwieni zatopiona w morzu zieleni i szmaragdzie wód.
Na niewielkiej wyspie pośród stawu stanął w XV-stuleciu - z lądem łączy go kamienny most. Odwiedzić go warto, choćby tylko dla tego widoku, albo np. ekspozycji poświęconej ostatnim właścicielom, książętom z rodu Schönburg-Hartenstein. Przy okazji można zajrzeć do częściowo wykutych w skale podziemi. Wypożyczając zaś łódkę odbędziemy romantyczną przejażdżkę po otaczającym pałac stawie. - Z takiej perspektywy dopiero zapiera dech w piersiach – zaznaczają turyści.
- Rezydencja rodowa Thunów słynie z niesamowitego ogrodu różanego, a także monumentalnych barokowych stajni. Są piękne - tak o pałacu w Děčínie, jednej ze wspaniałych pereł północnych Czech mówi zaś Anna Gruszczyńska. Od niedawna można po nim wędrować śladem rodu Thunów.
Gdy wiosenne ścieżki zawiodą nas do Czeskiego Raju, wypada zajrzeć do pałacu Sychrov, siedziby rodu Rohanów. Odnajdziemy w nim nie tylko altanę arcyksięcia Rudolfa, ale także ruiny zamku Artura. - Pałac tętni życiem cały rok. Mamy też nocne zwiedzanie - przypominają gospodarze uroczego, neogotyckiego założenia.
Nie tylko wspaniały czeski Windsor
Hluboka nad Wełtawą, jeden z najwspanialszych czeskich pałaców w południowych Czechach, także szeroko otwiera bramy przed turystami. Jego budowniczy wzorowali się na angielskim Windsorze. Obecne bajkowe założenie, które tak chętnie wykorzystują filmowcy, zawdzięczamu XIX-wiecznym pracom, sfinansowanym przez Schwarzenbergów. Jest tu 140 sal i 11 wież – jest więc co zwiedzać. I wspomnieć tylko wypada, że tym, który wzniósł w tym miejscu pierwszy gród obronny, był Przemysł II Ottokar z dynastii Przemyślidów.
Karstejn, warowania ufundowana w XIV-stuleciu przez Karola IV, to kolejny diament w koronie czeskich zamków. I on robi wielkie wrażenie, szczególnie z nieco większej odległości. Monumentalne założenie, imponujące mury, potężna wieża – świetnie to wszystko prezentuje się na tle otaczających zamek wzgórz i lasów. Na co szczególnie warto w nim zwrócić uwagę? - Najważniejszą atrakcją jest Wielka Wieża z kaplicą Świętego Krzyża. Zdobi ją 2200 szlifowanych kamieni, a także 129 obrazów mistrza Teodoryka – przypominają gospodarze warowni.
Sa ich tysiące
Stoją w lasach, zajmują szczyty skalnych ostańców i wyspy, ale kryją sie też wśród wiejskiej i miejskiej zabudowy. Eleganckie, wypieszczone, zadbane, ale też kuszące tajemnicą ruin. Surowe, proste, także te bajkowe, fantazyjne, nastroszone kłującymi niebo misternymi więżyczkami. Sa ich tysiące. I każdy warto odwiedzić, każdy ma bowiem swoje tajemnice.
- Na zwiedzających czekają liczne imprezy kulturalne, nowe ekspozycje i trasy zwiedzania. Coraz więcej zamków i pałaców, z myślą o turystach z Polski, oferuje zwiedzanie z polskojęzycznymi przewodnikami, audiobookami lub przynajmniej drukowanymi tekstami w języku polskim – mówi Anna Gruszczyńska z CzechTourism. - Zamki już rozpoczęły swój sezon – kusi.
Przed nami zaś bardzo długi majowy „weekend“. Biorąc trzy dni urlopu, wygospodarujemy aż dziewięć dni wolnego! Może więc warto wybrać się do sąsiadów na południe, do krainych wspaniałych zamków, mrocznych lochów, czarodziejów, smoków, rycerzy i białych dam. Rumburak i Arabela tylko czekają, aby przenieść nas do tego niezwykłego świata.
POLECAMY - KONIECZNIE SPRAWDŹ:
FLESZ: Eurowizja. Słowo o Tulii i polskich sukcesach
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
