Czeka nas wyjątkowy mundial

Imprez tej rangi w sportach zespołowych nie było u nas zbyt dużo. Ostatnia to hokejowe mistrzostwa świata w 1976 roku, które przeprowadzono w katowickim Spodku. W tym samym miejscu odbędzie się finał siatkarskiego mundialu.

Polski Związek Piłki Siatkowej trzyma w tajemnicy szczegóły ceremonii otwarcia turnieju na Stadionie Narodowym (30 sierpnia), ale tylko ze względu na miejsce i fakt, że zostanie tam rozegrany również pierwszy w historii mecz siatkówki, czyni to wydarzenie szczególnym.

Tylko ten punkt mistrzostw będzie kosztował 10 mln zł. Na trybunach zasiądą 62 tys. widzów. Bilety na to wydarzenie sprzedały się w 100 minut. Na środku stadionu zostaną wybudowane dodatkowe trybuny na 11 tys. widzów. – _To tak, jakbyś w trzy dni, bo tyle będzie trwała ta operacja, wybudował w środku Stadionu Narodowego halę wielkości katowickiego Spodka _– mówi z dumą prezes PZPS Mirosław Przedpełski.

Na Narodowym zagramy z Serbią, tak jak my, jednym z kandydatów do medali. Mecz poprzedzi około półtoragodzinna ceremonia. Wiadomo, że podczas niej ma zostać zaprezentowany utwór dedykowany mistrzostwom świata. Wykona go „młoda wokalistka, o której niedługo powinno być głośno”. Na scenie, która także znajdzie swoje miejsce na Narodowym, pokażą się co najmniej dwa polskie zespoły.

W paradzie weźmie udział kilka tysięcy młodych zawodników z Siatkarskich Ośrodków Szkolenia, które związek prowadzi za pieniądze z Ministerstwa Sportu. Ciekawy ma być sposób prezentowania państw, uczestników turnieju, a będzie ich 24.

– W rozpoczęciu weźmie udział prezydent Bronisław Komorowski. Oczywiście nie będzie to widowisko tak rozbudowane jak otwarcie igrzysk, ale chcemy, by było zapamiętane na długo – dodaje Przedpełski.

Relacja z meczu przekazywana będzie do 168 państw. Polsat chce pokazać ceremonię z blisko 40 kamer, w tym po raz pierwszy z kamery spidercam, podwieszonej na linie pod dachem stadionu. Do tej pory tylko mecze piłkarskie i rugby na najwyższym światowym poziomie miały taką oprawę telewizyjną.

Na dziś nie wiadomo jeszcze na pewno, ilu przyjedzie dziennikarzy z zagranicy. Federacja światowa (FIVB) wciąż prowadzi proces akredytacyjny. Liczba maksymalna to ok. 500 żurnalistów.

– Jeśli chodzi o kibiców, to spodziewamy się od kilku do kilkunastu, maksymalnie 20 tys. fanów siatkówki z zagranicy. Na dziś najliczniejszą grupę stanowią Finowie – zapowiada się, że przyleci do nas od dwóch do czterech tysięcy ich kibiców – mówi Wojciech Czayka, dyrektor wykonawczy MŚ. – Sprzedaliśmy pół miliona biletów. Wejściówki na finał w Spodku sprzedawały się tylko ciut wolniej niż te na __mecz otwarcia.

– Jeśli chodzi o bilety na mecze Polaków, to też są sprzedane. Od czasu do czasu na rynku pojawiają się tylko te, które ktoś zarezerwował, a potem nie wykorzystał rezerwacji. Wtedy wrzucamy je do systemu. Jest też jeszcze sporo wejściówek na mecze w Łodzi na trzecią fazę turnieju. Jeśli będą w niej Polacy, a głęboko wierzę, że tak, wtedy na __pewno pójdą jak woda – mówi Przedpełski. – Przy organizacji turnieju pracuje około trzech tysięcy osób. Niektórzy niemal 24 godziny na dobę. Dopinamy właśnie ostatnie szczegóły, jeśli chodzi o strefy kibica w miastach, w __których będą gościć mistrzostwa.

Strefy powstają tak późno, bo wciąż trwają negocjacje z Polsatem na temat udostępnienia sygnału na telebimy do tych stref. Wcześniej stacja czekała na rozstrzygnięcia w sprawie sponsorów i nie chciała podejmować decyzji. Strefy na pewno powstaną w Katowicach i we Wrocławiu. Zapewne także w Łodzi, nadal nie wiadomo, co z Krakowem.

Wszyscy kibice będą mogli w czasie mistrzostw skorzystać ze specjalnej aplikacji na smartfony. Ma ona wykorzystywać Video Tracking System – nowość, którą FIVB przygotowuje specjalnie na mundial, a która ma pomóc w śledzeniu meczu. Generalnie – kibic dostanie na swój smartfon superszczegółową statystykę, podającą m.in. takie parametry, jak wysokość czy prędkość, z jaką atakował zawodnik.

Także dla Polsatu realizacja turnieju będzie największym wyzwaniem logistycznym w historii stacji. 103 mecze zostaną pokazane na żywo na antenie czterech kanałów Polsat Volley (za pełny pakiet trzeba będzie zapłacić ok. 100 zł). Wszystkie w jakości HD. Każdy zostanie pokazany z minimum 14 kamer, w tym tzw. slow motion i super slow motion, co zapewnia możliwość bardzo dokładnych powtórek i rozstrzygania najbardziej spornych sytuacji.

Na cały czas trwania mundialu w Warszawie powstanie studio. Drugie będzie towarzyszyć Polakom. Przy meczach biało-czerwonych, poza komentatorami i gośćmi w obu studiach, pracować ma po kilku reporterów w halach i wokół nich. W sumie ekipa Polsatu będzie liczyć około 300 ludzi. Jak wielkie to przedsięwzięcie, niech świadczy fakt, że do realizacji innych wydarzeń sportowych, które będą działy się w tym czasie, trzeba ściągać sprzęt spoza granic Polski. Cały dostępny w naszym kraju jest już zaangażowany.

Memoriał Huberta Jerzego Wagnera – od soboty do poniedziałku w Kraków Arenie – będzie ostatnim testem przed MŚ. Rywalami Polaków są: Bułgarzy, Chińczycy i Rosjanie. Dla kibiców będzie to ostatnia w tym roku okazja, aby zobaczyć na żywo pod Wawelem naszych siatkarzy. Podczas MŚ swoje mecze rozegrają w innych miastach (w hali w Czyżynach rywalizować będzie grupa D: USA, Iran, Włochy, Francja, Portoryko i Belgia). Wczoraj na stronie abilet.pl były jeszcze wejściówki na niedzielne i poniedziałkowe mecze memoriału.

(ART)

[email protected]