Czekają na autostradę

Tłok na węźle wielickim sprawia, że zakorkowane są także inne miejskie skrzyżowania w tym rejonie. Trudno jednak liczyć na szybką poprawę sytuacji. Fot. Jolanta Białek

- O ewentualnej modernizacji można będzie rozmawiać najwcześniej po oddaniu do użytku autostrady. Wtedy okaże się także, czy jej otwarcie przełoży się na mniejszy ruch przez Wieliczkę. Zakładamy, że tak się stanie - mówi Jacek Gryga, dyrektor krakowskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.
Jak stwierdza, przebudowa wjazdu do Wieliczki jest na pewno potrzebna, ale tak samo można powiedzieć o sytuacji na kilku innych drogach krajowych w Małopolsce. - W Wieliczce do 2012 roku nic nie możemy zrobić. Tego zadania nie ma w Programie Przebudowy Dróg Krajowych i Autostrad na lata 2008-2012; nie ma pieniędzy nawet na przygotowanie dokumentacji tego przedsięwzięcia, nie mówiąc o jego realizacji - tłumaczy szef GDDKiA w Krakowie.
Jego zdaniem starania o dopisanie modernizacji newralgicznego wielickiego skrzyżowania do krajowego programu na najbliższe trzy lata są z góry skazane na niepowodzenie. - Proszę pamiętać, że my jesteśmy tylko oddziałem GDDKiA, a program przebudowy dróg krajowych dotyczy całej Polski. W czasach kryzysu gospodarczego nie ma szans na dopisanie do niego kolejnej inwestycji - uważa Jacek Gryga.
Wczoraj przedstawiliśmy stanowisko władz Wieliczki, według którego w ubiegłym roku poprzedni dyrektor krakowskiego oddziału GDDKiA Zbigniew Rapciak zapewnił je, że do końca 2009 roku przygotowana zostanie dokumentacja przebudowy wielickiego węzła, zaś inwestycja ta ruszy w 2010 roku. Jacek Gryga podkreśla natomiast, że z jego informacji wynika, iż podczas ubiegłorocznych spotkań z władzami Wieliczki mowa była nie o opracowaniu dokumentacji dla tego przedsięwzięcia, ale wstępnej koncepcji pokazującej, jakie rozwiązania można tam wprowadzić. - Takie opracowanie prezentujące, co można zrobić na tym skrzyżowaniu, zostało przygotowane. Nie mam żadnych innych dokumentów dotyczących wjazdu do Wieliczki lub ustaleń, jakie podejmowano na spotkaniach organizowanych w tej sprawie. Trudno mi coś więcej powiedzieć, nie byłem wtedy dyrektorem krakowskiego oddziału GDDKiA, ale gdyby inwestycja w Wieliczce miała ruszyć w 2010 roku, musiałaby być ujęta w aktualnym Programie Przebudowy Dróg Krajowych i Autostrad - twierdzi dyrektor krakowskiego oddziału GDDKiA. (JOL)