Czekają na kolejne medale narciarskich mistrzostw Polski

- Jak przebiegały przygotowania do sezonu zawodników jednego z najlepszych klubów narciarskich w kraju?

Anna Bubula: - Można powiedzieć, że bez zakłóceń. Zrealizowaliśmy to, co sobie zaplanowaliśmy. Udało się nam pozyskać dodatkowe fundusze z różnych projektów, dzięki czemu zapewniliśmy zawodnikom lepsze warunki treningowe. Wzięli oni udział w trzech obozach przygotowawczych w kraju, a starsze juniorki dodatkowo trenowały w listopadzie we Włoszech i Austrii.

- Jakie są plany na rozpoczęty już sezon?

Bogdan Łętocha: - Plan jest w zasadzie taki sam na każdy sezon: podnoszenie poziomu sportowego młodych zawodników i nieustanne szukanie talentów. Chcemy, aby nasi najlepsi młodzi biegacze trafiali do Szkół Mistrzostwa Sportowego, a potem do kadr narodowych. To się w naszym przypadku sprawdza od kilku lat. Mamy nadzieję, iż nasze biegaczki po raz kolejny sięgną po medale mistrzostw Polski, które w tym roku odbędą się w dwóch odsłonach: w Wiśle - Kubalonce oraz w Jakuszycach.

- Kolejny sezon i zapewne kolejne sukcesy na mistrzostwach kraju. Owocuje kilkuletnia praca z utalentowaną młodzieżą z Wiśniowej, Osieczan. Jest Sylwia Jaśkowiec, jeszcze przechodząca rehabilitację i utalentowana Urszula Łętocha, ale cała grupa młodych biegaczek, podąża śladami tej zdolnej dwójki.

Anna Bubula: - Mamy wielką nadzieję, że tak właśnie jest. Weronika Kaleta i Iwona Piekarz to dwie nasze juniorki, uczennice Szkoły Mistrzostwa Sportowego w Zakopanem, które już liczą się w czołówce w swojej kategorii wiekowej w kraju. Obecnie walczą o wyjazd na Europejski Festiwal Sportów Zimowych w Turcji. Są to zawody rangi Mistrzostw Europy. Ponadto liczymy na dobre wyniki kilku młodszych zawodników startujących w kategorii junior D i C. Uczennicami gimnazjum w Wiśniowej są dwie medalistki mistrzostw Polski w swoich kategoriach wiekowych, utalentowane Natalia Szymoniak (rocznik 2001) i młodsza o rok Małgorzata Bajer, jak również uczennica kl. VI w SP w Wiśniowej Kinga Dróżdż (rocznik 2004). Drzemią w nich spore talenty.

- Jak oceniacie pierwsze w tym sezonie starty?

Bogdan Łętocha: - Starty w grudniu i w pierwszej połowie stycznia nie są najważniejsze, chociaż te były w naszym wydaniu całkiem udane. Staramy się przygotować podopiecznych tak, aby szczyt formy przypadł na najważniejsze dla nich zawody. Krajowe mistrzostwa w poszczególnych kategoriach wiekowych odbędą się w lutym i marcu. Liczymy na kolejne sukcesy w wydaniu naszych zawodników.

- Czy nastąpiły jakieś istotne zmiany w klubie, może w kadrze zawodników?

Anna Bubula: Wszyscy zawodnicy, którzy trenowali w poprzednim sezonie trenują nadal. Jest dość liczna grupa nowych dzieci, które ambitnie rozpoczynają swoją przygodę z nartami. Bardzo pozytywnie przedstawia się współpraca z rodzicami, którzy coraz mocniej angażują się w działalność klubu. Pomagają podczas wyjazdów na zawody i coraz częściej sami wskakują na narty podczas treningów. Co do zmian w klubie to wreszcie, po latach stagnacji, udało się wyraźnie poprawić stan bazy sprzętowej poprzez zakupy nart, nartorolek, smarów. Doskwiera, niestety, bardzo brak klubowego busa.

- Młodzież i dzieci garną się do klubu?

Bogdan Łętocha: - Zasadniczo tak, chociaż najlepiej jest w Wiśniowej i w okolicach. Niestety, w Osieczanach zainteresowanie biegami wśród dzieci nieco zmalało. W klubie, jak liczyliśmy, trenują młodzi adepci tego pięknego sportu z jedenastu miejscowości. Nie tylko z Wiśniowej i Osieczan, ale i z Krakowa, Kobielnika, Kasiny Wielkiej, Drogini, Dobczyc, Poręby, Poznachowic Dolnych, Buliny i Rzeszotar. W sumie w naszym klubie jest aktualnie 36 zawodniczek i zawodników. Możemy śmiało powiedzieć, że panuje u nas sprzyjający klimat dla narciarstwa biegowego. Sukcesy najlepszej zawodniczki klubu Sylwii Jaśkowiec podziałały mobi-lizująco na dzieci i młodzież. Wzrosło po prostu zainteresowanie narciarstwem biegowym.