Czekają na nagrodę

By myśleć o zajęciu pierwszego miejsca, chrzanowianie musieli koniecznie zwyciężyć.

– Przewidywałem, że KSZO wygra, więc nie było to dla mnie zaskoczeniem – mówi Wójcik. – Byliśmy nastawieni na to, że trzeba liczyć na własne siły.Zdarzały się nam przestoje, bo non stop graliśmy w osłabieniu, aż 16 minut w pierwszej połowie.

W 40 minucie chrzanowianie prowadzili 21:13 i mogli spokojnie kontrolować mecz do końca.

Kluczem do sukcesu w całym sezonie było pokonanie KSZO u siebie (34:32) i remis na wyjeździe (33:33). To zespół z Ostrowca Świętokrzyskiego był faworytem rozgrywek. – To bardzo mocna drużyna _– komplementuje rywala Wójcik. – _Doświadczona, miała w swoim składzie siedmiu zawodników z pierwszej ligi. Myślę, że też awansuje na wyższy szczebel, po __barażach.

Chrzanowianie prezentowali polot przynależny młodzieży, wszak zespół był oparty na juniorach. – Mamy ich 12 w __składzie – mówi trener. – Mieliśmy z pewnością najmłodszy zespół w lidze. Jest kilku starszych graczy, ale oni mają po __20 lat. To bardzo perspektywiczny zespół.

Czy wobec awansu zanosi się na poważne zmiany kadrowe, wzmocnienia? – Jeszcze nie wiem, jaka będzie tendencja _– mówi Wójcik. – _Uważam, że mamy taką drużynę, z __którą powinniśmy się spokojnie utrzymać. Ale jeśli będą jacyś nowi zawodnicy, to tym lepiej.

Zawodnicy MTS czekają na obiecaną za awans nagrodę.