BBTS: Macionczyk, Divis, Kalembka, Buniak, Włodarczyk, Gutkowski, Migdalski (libero) oraz Latocha, Popik.
KA Wanda Instal: Blachura, Syguła, Soroka, Mischke, Domonik, Ferek, Mrozowski (libero) oraz Łukasik, Szablewski, Pić, Tepling.
Gospodarze w kluczowych momentach lepiej radzili sobie z presją. W pierwszej części ze stanu 15-12 zrobiło się 15-15, w drugiej z 15-10 - 15-13, ale miejscowi nie dali gościom rozwinąć skrzydeł.
Wydawało się, że Wandzie uda się wreszcie przełamać rywala w III secie. Z dobrej strony pokazali się w nim ci, którzy mecz zaczęli na ławce. To bielszczanie od początku musieli gonić wynik. Gdy wreszcie objęli prowadzenie (17-16), oddali dwa punkty, a później po bloku przegrywali 18-21. Sytuacja zmieniała się co chwilę. BBTS zdobyło 4 "oczka" z rzędu (23-22), by za chwilę po asie Teplinga musieć bronić dwóch piłek setowych. Bohaterem końcówki został Włodarczyk, którego dwa udane ataki i blok z Kalembką dały miejscowym wygraną. (ART)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?