Czekają na śnieg

W Morsku od kilku dni stok jest naśnieżany armatkami. Jeśli tylko będą warunki, to lada dzień będzie można szusować po 400 m długości, oświetlonej trasie wzdłuż wyciągu oraz uruchomionej w ub. sezonie 500-metrowej trasie prowadzącej przez las. Wyciąg będzie czynny od godz. 9 do 21.
Jak dowiedzieliśmy się w ośrodku, na razie będą utrzymane dotychczasowe ceny, czyli 1,5 zł za wjazd w zwykły dzień, 2 zł w piątek i sobotę oraz 2,5 zł w niedzielę. Będą też funkcjonowały dwa niewielkie wyciągi zaczepowe dla dzieci, gdzie godzina jazdy kosztuje odpowiednio 10 i 14 zł w weekend.
Od trzech sezonów na północnym zboczu góry Michałówka w Smoleniu działa wyciąg talerzykowy o długości 250 metrów. Różnica poziomów pomiędzy dolną i górną stacją wyciągu wynosi 50 m. Wyciąg będzie czynny czynny od godz. 11 do 17, pod warunkiem, że będzie śnieg.
- Wtym roku otwieram punkt gastronomiczny, gdzie wreszcie będą toalety zprawdziwego zdarzenia. Wprzyszłości chciałbym doprowadzić wodę isztucznie naśnieżać stok - mówi Michał Siedlarski, mieszkaniec Smolenia, który prowadzi wyciąg. W ubiegłym sezonie karnet na 12 wjazdów kosztował 10 zł. Teraz ma być podobnie.
Z braku śniegu na razie nie chodzi także wyciąg w Jaroszowcu. Od ub. sezonu jest tam nowy, talerzykowy wyciąg o tzw. niskim prowadzeniu liny, którego zakup i montaż kosztował gminę nieco ponad 110 tys. zł. W tym sezonie trasa o długości 170 m będzie nieco szersza, gdyż gmina dostała zgodę Nadleśnictwa na wycięcie 35 arów lasu wzdłuż trasy.
Zmodernizowano także oświetlenie, a dolną i górną stację ulokowano na betonowych postumentach. W ub. sezonie cena za czterogodzinny karnet wynosiła dla dorosłych 12 zł, dla studentów 8 zł, a dla dzieci 4 zł.
Od ub. sezonu działa także 750 metrowy wyciąg w Paczółtowicach koło Krzeszowic. Uruchomiła go firma "Kraków Valley Golf \* Country Club", która od kilku lat prowadzi tam pole golfowe i strzelnicę sportową. Wyciąg, to pojedynczy talerzyk o przepustowości 700 osób na godzinę, różnica wzniesień wynosi 62 m.
Coraz większą popularność wśród mieszkających na Jurze miłośników białego szaleństwa zyskuje wyciąg w Cisowej koło Pilicy. W tym sezonie w Sylwestra miłośnicy narciarstwa mogli tam szusować za darmo od godz. 22 do 8 rano. Poza tym o północy właściciel wyciągu, Waldemar Latacz ze Strzegowej fundował dla wszystkich lampkę szampana. Wzdłuż wyciągu (dwuosobowego orczyka) prowadzi 550 metrowej długości sztucznie naśnieżana trasa, a druga poprowadzona łukiem ma 700 m. Stok jest oświetlony, a wyciąg ma przepustowość 700 osób na godzinę. Przy dolnej stacji jest wypożyczalnia sprzętu, ski serwis, niewielki bar i toalety. W ubiegłym sezonie karnet na 10 wjazdów kosztował 15 zł.
(syp)