W Zedermanie (gm. Olkusz) przy drodze krajowej nr 94 w wielu miejscach nie ma chodników FOT. KATARZYNA PONIKOWSKA
REGION. W 2012 r. w powiecie doszło do 85 wypadków z udziałem pieszych
Chodzą więc poboczem lub nawet jezdnią. Część dróg ma się wkrótce doczekać chodników, ale nie wszystkie. Ciągle brakuje pieniędzy na tego typu inwestycje.
Tak jest na przykład w Zedermanie (gm. Olkusz). Co roku jest tam po kilka wypadków z udziałem pieszych. W ubiegłym zginęło czterech młodych mężczyzn. - Co jeszcze musi się wydarzyć, żeby ktoś zwrócił na nas uwagę? - pyta sołtys Zedermana Małgorzata Postołek. Zarówno ona, jak i jej poprzednik od kilku lat piszą pisma do Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, żeby uzupełnić chodniki tam, gdzie jeszcze ich nie ma. Bezskutecznie.Urzędnicy zapowiadają, że nowe chodniki pojawią się najwcześniej w momencie przebudowy drogi na trasie Zederman - Jerzmanowice. Teraz nie ma na to pieniędzy.
Chodników często brakuje przy drogach wojewódzkich. Tak jest np. w Chrzanowie przy węźle balińskim (nr 933), w Lgocie (gm. Trzebinia) od skrzyżowania z ul. Płocką do ul. Strażackiej (nr 791) czy w Polance Wielkiej (nr 949). W dwóch ostatnich przypadkach budowa chodników jest planowana w tym roku.W powiecie oświęcimskim najniebezpieczniejsza jest droga krajowa nr 44, która przebiega przez kilka miejscowości. Mieszkańców m.in. Włosienicy, Monowic, Zatora, Spytkowic i Oświęcimia każdego dnia mijają tiry i rozpędzone ciężarówki.
W 2012 r.w powiecie oświęcimskim doszło do 85 wypadków z udziałem pieszych. Aż pięć osób straciło życie.
Katarzyna Ponikowska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?