Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czekam na pierwszą bramkę

zab
Mariusz Jakubika, przedstawiciela młodego pokolenia hokeistów Dworów Unii Oświęcim, ucieszyła wiadomość o powołaniu do reprezentacji narodowej na ostatni w cyklu turniejów EIHC, który dzisiaj rozpoczyna się w Mińsku.

Mariusz Jakubik:

   Mariusza Jakubika nie interesowały zawirowania wokół kadry narodowej. Należy do tych zawodników, któremu ciągle jest mało grania. Skoro trener Karel Suchanek nie zawsze daje mu pograć całego spotkania w ekstraklasie, sam często zgłasza akces do gry w I lidze. - Nie zmierzam komentować postawy nowotarskich hokeistów, którzy zasłaniając się trudami spotkań w Interlidze "wypięli" się na kadrę - _mówi Mariusz Jakubik. - Osobiście takie postawienie sprawy trochę mnie śmieszy, ale to już ich sprawa. Niech siedzą w domach i przygotowują się do play-off. Oczywiście nikt dzisiaj nie ma zapewnionego miejsca w finale, ale jeśli spotkamy się w nim z nowotarżanami, to dla nas będzie to ciężka przeprawa, a dla kibiców nie lada gratka. Chyba wszyscy mają już dość jednostronnego finału naszej ekstraklasy - podkreśla popularny "Jakubek".
   Mariusz Jakubik przymierzany jest do gry w III formacji. - _Moim partnerem będzie mój klubowy kolega Marcin Jaros, a uzupełni nas Jarosław Dołęga z TKH Toruń. Chyba, że zostanę przekwalifikowany na obrońcę, bo i o takiej wersji słyszałem -
twierdzi Jakubik. - Zdaję sobie sprawę z tego, że na pewno nie pojadę na mistrzostwa świata dywizji I do Gdańska, ale wcale ta myśl mnie nie przeraża. Jestem w szerokiej kadrze olimpijskiej przed igrzyskami w Turynie i wierzę, że kiedyś dostanę swoją szansę na najważniejsze imprezy w sezonie. Wiem, że jako młody zawodnik muszę najpierw zapłacić frycowe - zauważa hokeista.
   22-letniego hokeistę nie przeraża, że w turnieju EIHC nie zbije dużej kasy. - Na takiej imprezie można tylko sportowo zyskać. Fakt, że rosyjska szkoła nam nie leży, ale najważniejsze, że Ukraina i Białoruś awizują mocne składy - cieszy się młody oświęcimianin.
   Dla Mariusz Jakubika w tym sezonie będzie to już trzeci turniej EIHC. Najbardziej udany był dla niego pierwszy, rozegrany we włoskim Claut. - _Chciałbym jednak zdementować wiadomość, powtarzającą się w mediach na podstawie meczowych protokołów, że to nie ja strzeliłem bramkę we Włoszech, tylko Marcin Jaros. Ja wciąż czekam na swoje pierwsze trafienie. Mam nadzieję, że dopnę swego w Mińsku - _kończy popularny "Jakubek".
(zab)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski