Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czekanie na dobrobyt

Rozmawiał Artur Bogacki
Luiza Złotkowska reprezentowała kluby z Zakopanego i Poronina, teraz jest w Sparcie Grodzisk Maz.
Luiza Złotkowska reprezentowała kluby z Zakopanego i Poronina, teraz jest w Sparcie Grodzisk Maz. fot. paweł relikowski
Rozmowa. Panczenistka Luiza Złotkowska przed nowym sezonem jest optymistką.

- Kadra już teraz wybiera się na zawody Pucharu Świata, które za półtora tygodnia odbędą się w Calgary. Z przygotowań jest Pani zadowolona?
- Przebiegały jak należy, nie było kontuzji, upadków. Problemy miałam jedynie w sierpniu, kiedy niespodziewanie dopadła mnie angina. Te dwa tygodnie choroby nie powinny mieć jednak wpływu na moją formę.

- Ten sezon jest pośrodku najważniejszych imprez, czyli igrzysk. Jak Pani go potraktuje?
- Na pewno nie będzie przesadnego rozprężenia, choć faktycznie, nie będzie takiego nacisku jak w roku olimpijskim. Dla mnie to będzie sezon, jakich miałam już dużo w karierze, ale z drugiej strony - chciałabym, by był dla mnie w jakiś sposób przełomowy, żeby wydarzyło się coś wręcz sensacyjnego. Nie ukrywam, że marzę o błysku formy, zwłaszcza w startach indywidualnych.

- Porównując do poprzednich lat, w jakiej jest Pani formie na tym etapie przygotowań?
- Na pewno teraz treningi były mocniejsze niż przed poprzednim sezonem, który był poolimpijskim. Nie da się cały czas pracować na maksimum możliwości, cykl czteroletni jest tak ustawiany, żeby to rok igrzysk był tym najlepszym. Teraz trudno jest myśleć o tym, co będzie za dwa i pół roku. Niemniej straty kontrolne w Inzell pokazały, że jest nieźle. Na przykład na 1500 metrów uzyskałam swój najlepszy czas, biorąc pod uwagę zawody poza Pucharem Świata. To daje nadzieję, że w najważniejszych startach też będzie dobrze.

- W tym sezonie Pani skupi się na startach indywidualnych czy na jeździe w drużynie?
- Jedno drugiemu nie zaprzecza. Jeśli indywidualnie wszystkie będziemy mocne, to łatwiej będzie o dobry wynik sztafety.

- Patrząc na wyniki z poprzednim sezonów, to nawet jeśli drużyna nie startowała w optymalnym składzie, to była w stanie walczyć o miejsce na podium Pucharu Świata czy mistrzostw globu. Teraz będzie podobnie?
- Faktycznie tak było, ale przed pierwszymi startami w sezonie trudno wyrokować, na co nas będzie stać. Nasz skład powoli wraca do normy (w kadrze jest już Natalia Czerwonka, która poprzedni sezon miała stracony po wypadku podczas treningu rowerowego - przyp.). Mam nadzieję, że im bliżej będzie kolejnych igrzysk, to tym bardziej będziemy się rozkręcały.

- Na pierwsze zawody Pucharu Świata, do Calgary i Salt Lake City, Polski Związek Łyżwiarstwa Szybkiego wysłał aż 15 zawodników, w tym kilkoro debiutantów. To bardzo dużo. Stać nas na to?
- Związek zawsze starał się wypełnić limit nam przysługujący. Moim zdaniem to dobra koncepcja. Po to przecież inwestuje się w zawodnika, zgrupowania, sprzęt i trenerów, by potem wykorzystywać każdą szansę. Jednak czy to znaczy, że w polskim łyżwiarstwie szybkim jest wielki dobrobyt? Nie sądzę, by tak można powiedzieć. To fajnie, że są nowi sportowcy, którzy dostaną szansę, ale wyznacznikiem naszego rozwoju powinno być to, czy mamy halę do łyżwiarstwa. Nadal jej nie ma. Miała powstać w przyszłym roku, ale prace się opóźniają.

- Te pierwsze zawody Pucharu Świata odbędą się na „szybkim” lodzie w Kanadzie i USA. Pani lubi ścigać się w takich warunkach?
- Tak, bo jestem zawodniczką bardziej techniczną niż siłową. „Szybki” lód nie przeszkadza mi w jeździe.

- Imprezą docelową w tym sezonie są pewnie mistrzostwa świata na dystansach, które w połowie lutego odbędą się w Rosji.- Tak, ale dla mnie ważne będą również mistrzostwa Europy w styczniu w Mińsku. Zawody po raz ostatni odbędą się w formule wieloboju. W tym sezonie Pucharu Świata będę próbowała też startów w biegu masowym. To nowa konkurencja, będzie w programie następnych igrzysk, więc to kolejna medalowa szansa. Na razie mam za sobą tylko jeden taki występ, który skończył się dla mnie udziałem w kraksie. Mam nadzieję, że teraz będzie lepiej, ale nie nastawiam się na żaden konkretny wynik.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski