18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czekanie na rozporządzenia

WES
Ustawa jest, przepisów wykonawczych brak

Fot. Anna Kaczmarz

Choć Ustawa o bezpieczeństwie żywności i żywienia weszła w życie równe dwa miesiące temu, do tej pory doczekała się zaledwie jednego rozporządzenia wykonawczego. A - by mogła w pełni zafunkcjonować - potrzeba ich niemało, bo ponad 30.
Jednym z takich niecierpliwie oczekiwanych rozporządzeń jest upoważnienie organów urzędowej kontroli żywności (np. sanepidu i Inspekcji Handlowej) do mandatowania, które powinien wydać minister sprawiedliwości.
- Obecnie, gdy podczas kontroli ujawnimy nieprawidłowości, nie możemy ukarać winnych handlowców czy gastronomików mandatem. Nie oznacza to jednak, że do czasu wydania stosownego rozporządzenia mogą się czuć bezkarni. Jeśli stwierdzone nieprawidłowości nie są zbyt poważne, są kwalifikowane jako wykroczenie - kierujemy sprawę o ukaranie do sądu grodzkiego, jeśli jest to przestępstwo - sprawa trafia do prokuratury - mówi Jerzy Zyznawski, naczelnik Wydziału Kontroli Żywności małopolskiej Inspekcji Handlowej. - Inna sprawa, że w sądzie sprawy ciągną się dość długo, a nałożona grzywna często okazuje się niższa, niż byłby nasz mandat - dodaje.
Nowa ustawa (DzU nr 171, poz. 1225 z 27 września 2006 r.), określająca wymagania i procedury niezbędne dla zapewnienia bezpieczeństwa żywności i żywienia zgodnie z przepisami unijnymi, wdraża aż 57 dyrektyw UE, kompleksowo regulując wszystkie kwestie związane z żywnością: warunki zdrowotne, jakim powinna ona odpowiadać, sposób znakowania, kwestie opakowań, wymogów higienicznych, a także zasady funkcjonowania urzędowej kontroli żywności. Zastąpiła ona dwie inne, dotychczas obowiązujące w Polsce ustawy: "o warunkach zdrowotnych żywności i żywienia" oraz "o materiałach i wyrobach przeznaczonych do kontaktu z żywnością".
Niestety, nowy akt prawny nie rozwiąże wszystkich problemów konsumenckich związanych z żywnością. Przykładowo nie mają oni co liczyć na to, że teraz pod nazwą "szynka" będzie im sprzedawany tylko produkt odpowiadający tej nazwie, a nie różne kiepskie mielonki, że wędliny drobiowe będą produkowane rzeczywiście z drobiu, a w butelce z etykietą "nalewka" będzie prawdziwa nalewka na spirytusie, a nie kiepskie wino.
- Jeśli idzie o nazewnictwo w branży mięsnej i winiarskiej, nadal nie ma zasad, na których moglibyśmy się oprzeć w trakcie kontroli. Ten sam wyrób, ale od różnych producentów czy w różnych regionach może się różnie nazywać i dopóki związek branżowy producentów nie opracuje stosownego nazewnictwa, które będzie obowiązywać w całym kraju - Inspekcja Handlowa nie ma podstaw do kwestionowania podczas kontroli takich wyrobów - stwierdza naczelnik Zyznawski.
Do mankamentów nowej ustawy zalicza on podaną w niej definicję środka spożywczego zafałszowanego, w myśl której za środek taki nie wystarczy uznać produktu, którego skład lub inne właściwości zostały - bez poinformowania o tym konsumenta - zmienione poprzez dodanie do niego lub odjęcie jakiegoś składnika, co obniża jego wartość odżywczą bądź wobec którego "dokonano zabiegów, które ukryły jego rzeczywisty skład lub nadały mu wygląd środka spożywczego o należytej jakości". By środek mógł być uznany za zafałszowany, musi się jeszcze okazać, że producent przez te działania wpłynął na jego bezpieczeństwo. - A trudno przecież bez dokładnych badań laboratoryjnych osądzić, że dany produkt jest niebezpieczny. Jeśli np. producent masła doda do niego olej roślinny, to konsument uznaje taki wyrób za zafałszowany, ale przepisy nie - bo przecież dodanie tłuszczu roślinnego nie wpływa na bezpieczeństwo tego wyrobu - mówi Jerzy Zyznawski.
(WES)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski