FLESZ - Parki kieszonkowe. Nowość w mieście
Zamiast cierpieć katusze polecam pewną czereśnię, której żadne robaki się nie imają. To dzika czereśnia zwana trześnią ptasią.
Dopiero co zszedłem z drabiny po godzinie zrywania owoców. Centymetr średnicy, ciemnoczerwona barwa. Dwa razy mniej miąższu w porównaniu do odmian sadowniczych, ale za to żadnych robaków. Widać złośliwa mucha z sobie tylko wiadomego powodu omija ją szerokim łukiem.
I dobrze, gdyż owoce odznaczają się niepowtarzalnym smakiem i aromatem. Dosłownie ociekają słodyczą. Pyszne. Tyle tylko, iż powodu małych rozmiarów trzeba się więcej natrudzić przy zbiorze.
Jeśli zerknąć do botanicznych atlasów, to dzikie czereśnie są opisywane jako drzewa słusznych rozmiarów rosnące w żyznych lasach. I co najdziwniejsze, owoce mają być gorzkie i niesmaczne. Niewątpliwie jestem posiadaczem dzikiej czereśni, tylko na moje szczęście, odmiana ma smakowite owoce.
Teraz studiuję koronę mojego okazu. Na czubku zostało sporo owoców. Kuszą i wabią, ale by je zdobyć musiałbym mieć skrzydła. Tym samym ptasi przydomek drzewa jest jak najbardziej uzasadniony. Jak inaczej nazwać roślinę, której smakowite owoce są dostępne tylko dla ptaków?
- Oni nie skończyli studiów, a mają miliony. Jak to możliwe?!
- Licytacje komornicze. Domy i mieszkania nawet za połowę ceny
- Kraków sprzedaje atrakcyjne lokale w centrum miasta. Okazja?
- Dramat w Łapanowie. Skala zniszczeń jest porażająca ZDJĘCIA
- Jadących A4 i zakopianką czekają trzy miesiące koszmaru
- Fotoradary w Małopolsce. Tutaj najczęściej łapią kierowców!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?