Przy Kanoniczej, "U Frycza"
Jeżeli nad częścią rysunków Iriny Zdanowskiej unosi się duch Muncha (na co zwracali uwagę niektórzy goście wczorajszego wernisażu), to jest to duch oswojony, ocieplony, przefiltrowany przez inną wrażliwość. Czerń tuszu i biel kartonu (ze wszystkimi niuansami, jakie można osiągnąć drobnymi znakami, delikatną kreską, kropkami itp.) wystarczają artystce do osiągania napięć i temperatur, oswajania spraw ostatecznych i czynienia groźną codzienności - niby zwyczajnej, choć niekoniecznie...
Wystawa Iriny Zdanowskiej będzie czynna do 10 marca. Galeria "U Frycza", obecnie mieszcząca się w sali na parterze, ma duże plany zarówno co do wystaw, jak i rozprzestrzenia się w kierunku zabytkowych piwnic. (AN)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?