Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czernecki: Kupmy laptopy! Nowak: Nie!

Redakcja
NOWY SĄCZ. - Nie ma potrzeby kupowania służbowych laptopów dla radnych, bo są drogie, a mamy inne wydatki - zareagował prezydent Ryszard Nowak na wniosek przewodniczącego Rady Miasta Artura Czerneckiego, by zapewnić pieniądze na ich zakup w projekcie budżetu na 2011 r.

- Nie sądziłem, że będzie inaczej - komentuje to wnioskodawca, sugerując zmianę nastawienia Nowaka do sprawy skomputeryzowania pracy radnych.

- Spodziewałem się takiej reakcji ze strony prezydenta na mój wniosek - powiedział nam Artur Czernecki. - Choć wydaje mi się, że rok temu, gdy sprawę wywołałem po raz pierwszy, inaczej się trochę na to zapatrywał. Nie dziwię się, bo wprowadzenie do użytku laptopów dla wszystkich radnych wymusiłoby na prezydencie szybszą pracę i obieg informacji. Wiele rad w różnych miastach dawno już pracuje na komputerach i to nie jest jakiś mój nadzwyczajny wymysł, tylko raczej życzenie, byśmy nadążali za współczesnością. Nie ma się co zasłaniać argumentem, że to drogi zakup. Mnie nie chodzi o wypasione komputery, ale tanie notebooki, które hurtowo kupiłoby się za 700 zł. Mamy w ratuszu informatyków do szkolenia.

Rok temu Artur Czernecki, członek klubu radnych, wystąpił z pomysłem zakupu laptopów, co się spotkało z odporem ze strony klubu PO. Oponenci zarzucili mu, że chce zrobić kolegom prezenty. Czemuż więc teraz wkłada temat, wart jednak spokojnego rozważenia, w wyborcze żarna, skoro wiadomo, że i tak go zmielą na proch.

- Po pierwsze chodzi mi już o nową radę, która nie wiem, jaka będzie, więc trudno mnie posądzić o jakieś prywatne interesy. Po drugie, właśnie do wczoraj był czas składania wniosków do budżetu przez różne podmioty, także radnych - mówi Czernecki. - Więc zgłosiłem.

- Jestem zwolennikiem informatyzacji - podkreśla Piotr Lachowicz, szef klubu PO w radzie i kandydat na kandydata do wyborów prezydenckich. - Myślę, że sprawa wróci w nowej kadencji razem z koniecznością zmiany organizacji pracy biura prezydenckiego i poszczególnych wydziałów. Radni mogą posiadać laptopy i nie mieć w nich ważnych informacji z ratusza. Ja mam swój prywatny i widzę często, że jest nieużyteczny.

Niezależnie od tego, czy laptopy znajdą się w budżecie czy nie, i tak o jego ostatecznym kształcie zadecyduje rada nowej kadencji. Na razie trafiły do wyborczego młyna i przepadły.

(WCH)

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski