Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czesi i Polacy

Redakcja
To, że w te wakacje byłem kilka dni w Czechach, skłoniło mnie do lektury książki jednego z najbardziej znanych w Polsce „czechoznawców”. Myślę tu o Mariuszu Szczygle i jego książce „Laska nebeska”. Samo to sformułowanie – laska nebeska – było jeszcze w czasach PRL symbolem śmieszności czeskiego języka.

Grzegorz Miecugow: SWOJE WIEM

Wart jednak pamiętać, że dla Czechów nasz język też jest zabawny. Czesi zawsze byli dla nas jacyś dziwni. Łatwo wpadali w zależność od innych, nie buntowali się, gdy wpadali w opresję, w 1968 w zasadzie nie opierali się, gdy wojska Układu Warszawskiego czołgami rozjechały ich marzenia o socjalizmie z ludzką twarzą.

Z książki Szczygła dowiedziałem się mnóstwa ciekawostek o naszych braciach Czechach. Zrozumiałem, że chociaż nasze języki są tak podobne, to jednak drastycznie się różnimy. I nawet jeżeli Czesi mają podobne jak my problemy z polityką, czyli ani nie wierzą, ani nie ufają politykom, to podstawa tej nieufności jest u nich inna. U nas większość społeczeństwa nie uczestniczy w procesach wyborczych, polityka ludzi zwyczajnie nie interesuje. Czesi są bardziej pragmatyczni, wiedzą, że polityka wpływa na ich życie, że od niej zależą chociażby podatki, jakie płacą. Ale Czechów polityka przede wszystkim śmieszy, co nie powoduje, że się od niej odwracają. Ale podstawową różnicą jaka dzieli nas, Polaków od Czechów jest stosunek do książek.

Z książki Mariusza Szczygła dowiedziałem się, że Czesi czytają najwięcej książek w Europie, i tego możemy im naprawdę zazdrościć. W Polsce 61 procent naszych rodaków nie przeczytało w zeszłym roku żadnej książki. W Czechach ten odsetek jest poniżej 20 proc. Niby jesteśmy braćmi Słowianami, ale dzieli nas przepaść.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski