Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czesław Lang znów ma start i metę w Sączu za pół miliona złotych

Alicja Fałek
Nowy Sącz. Wyścig Tour de Pologne znów zawita do miasta. Nowy Sącz zamknie trzeci etap i otworzy czwarty.

Sportowe emocje, które towarzyszą Tour de Pologne, mieszkańcy Nowego Sącza będą mogli przeżyć drugi rok z rzędu. Będą też musieli ponownie borykać się z utrudnieniami drogowymi przez dwa dni trwania wyścigu.

W Warszawie zaprezentowano tegoroczną trasę 73. wyścigu kolarskiego. Nowy Sącz zawodników będzie gościł przez dwa dni - 14 i 15 lipca. Jednego dnia będzie metą, drugiego zawodnicy wystartują z Nowego Sącza w kierunku Rzeszowa.

- Wspaniałe przyjęcie zawodników przez mieszkańców naszego miasta utwierdziło mnie w przekonaniu, że warto kontynuować udział Nowego Sącza w tym przedsięwzięciu - mówi Ryszard Nowak, prezydent Nowego Sącza.

Na razie nie ujawnia, ile będzie podatników kosztował udział w tegorocznej edycji imprezy sportowej organizowanej przez Lang Team.

W ubiegłym roku z budżetu miasta na ten cel przeznaczono 553 tys. zł. Należy się spodziewać, że teraz kwota będzie podobna.

Czesław Lang, dyrektor generalny wyścigu twierdzi, że Tour de Pologne wraca do Nowego Sącza, bo został tu wyjątkowo dobrze przyjęty.

- Wracamy dla kibiców. Tłumy ludzi na trasach zaskoczyły kolarzy i organizatorów - mówi Lang. - To również dla widzów robi się ten wyścig. Widać wielką radość i zaangażowanie mieszkańców Nowego Sącza. To fantastyczni kibice - podkreśla organizator.

Zaangażowanie, o którym mówi dyrektor Tour de Pologne, spowodowało, że Nowy Sącz w ubiegłym roku został uznany (na równi z Krakowem) za najlepiej udekorowane miasto organizujące metę wyścigu.

Z publikowanych przez organizatorów danych wynika, że ubiegłoroczny wyścig w telewizji śledziło 48 mln widzów w Polsce i na świecie. Dzięki temu Nowy Sącz zyskał promocję wartą 2-3 mln zł. Podobnie będzie w tym roku. Obrazki z miasta pojawiać się mają w spotach promujących imprezę. Relacja z wyścigu przeplatana będzie kadrami z Sącza.

Kolarze finiszować będą na ul. Prażmowskiego 14 lipca na zakończenie długiej, liczącej 240 kilometrów trasy z Zawiercia. Przed wjazdem do Sącza pokonają trudny technicznie odcinek z premiami górskimi w Kunowie i Mystkowie.

Następnego dnia rozpoczną wyścig z Rynku i przejadą 218 km do Rzeszowa. Część ulic będzie niedostępna dla mieszkańców już na dzień przed wyścigiem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski