Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Członkowie 11-osobowej rodziny syryjskiej zmarli obejmując się po ataku chemicznym wojsk Assada

Wojciech Rogacin
Wojciech Rogacin
Ratownicy pomagają dzieciom, które przeżyły atak bronią chemiczną
Ratownicy pomagają dzieciom, które przeżyły atak bronią chemiczną AFP PHOTO / HO / SYRIA CIVIL DEFENCE
Wstrząsające doniesienia dziennika "The Times" z Syrii. Po ostatnim ataku chemicznym w syryjskiej Doumie w jednym z mieszkań znaleziono nieżywych 11 członków rodziny Bakrieh, którzy obejmowali się wzajemnie. Prawdopodobnie przed śmiercią rodzice próbowali bezskutecznie zmyć z dzieci trującą substancję.

Do ataku z użyciem broni chemicznej w syryjskiej Doumie doszło w minioną sobotę. Według raportów organizacji praw człowieka, zginęło tam 70 osób. Wśród zabitych była cała, 11-osobowa rodzina Bakrieh. Jak informuje "The Times", wolontariusze, którzy dotarli do zbombardowanego mieszkania rodziny znaleźli wszystkich jej członków - rodziców i dzieci - stłoczonych w łazience i obejmujących się nawzajem. Na ustach zabitych widać było pianę - efekt działania bojowego środka chemicznego. Ubrania wszystkich były mokre.

Troje z dzieci nosiły jeszcze pieluchy - pisze "Times" - a jedno matka trzymała w swych objęciach obok umywalki. Według dziennika może to świadczyć o tym, iż rodzice próbowali zmyć z dzieci trującą substancję po tym, jak metrowej długości pocisk z bronią chemiczną uderzył w ich czteropiętrowy blok. Nie byli jednak w stanie nic poradzić na chmurę gazów bojowych, którą wypełnił się budynek. - W końcu rodzice chyba sobie zdali sprawę, że jest po wszystkim, dlatego przysunęli się bliżej siebie i tak umarli - mówił "Timesowi" wolontariusz Abdullah Abu Homam.

Dodał on, że wszyscy mieszkańcy tego oraz sąsiedniego budynku zginęli. Sądzi on, że wielu próbowało uciec na dach, bo widział ślady piany ciagnące się wzdłuż schodów.

Ameryka chce ścigać winnych

W poniedziałek w sprawie ataku bronią chemiczną w Syrii zebrała się Rada Bezpieczeństwa ONZ. Amerykańska ambasador przy ONZ Nikki Haley w ostrych słowach potępiła atak i zapowiedziała, że Stany Zjednoczone uczynią wszystko, by odpowiedzialni za ten atak ponieśli konsekwencje. - Już nie czas pokazywać martwe dzieci, ofiary ataku. nie czas apelować do sumień - mówiła Haley. - Doszliśmy do momentu, w którym świat musi zobaczyć, że sprawiedliwości staje się zadość.

Amerykańska ambasador przy ONZ powiedziała, że trwają rozmowy w łonie amerykańskiej administracji o tym, jak odpowiedzieć na atak bronią chemiczną. Kraje zachodnie oskarżyły o atak w Doumie wojska reżimu Baszara Assada, wspierane przez Rosję i Iran. Douma była jedną z enklaw anty baszarowskich rebeliantów.

Rosja stanowczo zaprzecza użyciu broni chemicznej w Syrii. O braku ewidencji jej użycia mówił w poniedziałek szef MSZ tego kraju Siergiej Ławrow. Powtórzył to ambasador Rosji przy ONZ Wasilij Nebenzia, który wezwał zachodnich polityków do "powsćiągnięcia nieodpowiedzialnej retoryki, dostrzeżenia jej potencjalnych konsekwencji oraz zaprzestania podważania światowego bezpieczeństwa".

Nikki Haley stwierdziła w swoim wystąpieniu, że używanie broni chemicznej sprawia, że dawny konsensus o zakazie używania tego typu broni może zostać zniweczony.

Prezydent USA Donald Trum zapowiedział "siłową odpowiedź" na atak w Syrii. - Nie możemy pozwolić, by takie zbrodnie dokonywane były w naszym świecie. Tym bardziej, że jako Stany Zjednoczone mamy takie możliwości, by nie dopuścić do tego typu aktów w przyszłości - powiedział.

Trum zapowieda odpowiedź na atak

Jak przypomina "The Times", sobotni atak bronią chemiczną był najkrwawszy od ataku w Chan Szejchun w ubiegłym roku, kiedy zginęło 89 osób. Po raz pierwszy syryjski reżim użył broni chemicznej w obecnie toczącej się wojnie w sierpniu 2013 roku. Wówczas Stanyu Zjednoczone były o krok od ataku wojskowego na reżim Assada. Ostatecznie postawiły ultimatum - odstąpienie od ataku w zamian za wydanie wszystkiej zgromadzonej w Syrii broni chemicznej. Okazało się później, że Assad wydał Amerykanom niewielkie ilości tej broni.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Członkowie 11-osobowej rodziny syryjskiej zmarli obejmując się po ataku chemicznym wojsk Assada - Portal i.pl

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski