Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Człowiek bystry i orientujący się

Redakcja
Gen. Paul Henrys (w środku), z prawej Józef Piłsudski, z lewej gen. Leonard Skierski Fot. archiwum
Gen. Paul Henrys (w środku), z prawej Józef Piłsudski, z lewej gen. Leonard Skierski Fot. archiwum
Wkwietniu 1919 r. w Krakowie gościł szef wojskowej misji francuskiej w Polsce gen. Paul Henrys.

Gen. Paul Henrys (w środku), z prawej Józef Piłsudski, z lewej gen. Leonard Skierski Fot. archiwum

Paweł Stachnik: HISTORIA KRAKOWA

Urodzony w 1862 r. Henrys ukończył znaną akademię wojskową w St-Cyr i szkołę kawalerii w Saumur. W 1912 r. służył w Maroku. Podczas I wojny światowej dowodził rezerwową dywizją piechoty, potem korpusem armijnym, a wreszcie mianowano go dowódcą armii francuskiej na Bałkanach. 1 kwietnia 1919 r. stanął na czele francuskiej misji wojskowej w Polsce, która miała udzielić militarnego wsparcia świeżo odrodzonej Rzeczypospolitej, a także dokonać rozeznania w tutejszej sytuacji wojskowej i politycznej. "Jenerał Henrys jest mężczyzną w sile wieku, przedstawia typ oficera frontowego. Czyni wrażenie człowieka niezwykle bystrego i szybko się orientującego. Zdoła też sobie niewątpliwie wyrobić samodzielny sąd o stosunkach, które z mandatu koalicji ma zbadać, aby następnie w porozumieniu z naszym naczelnym dowództwem wprowadzić w czyn zarządzenia, jakie okażą się wskazane" - pisał o nim krakowski "Czas".

Ważny gość przyjechał do Krakowa w sobotę, 18 kwietnia o godz. 10. Na dworcu głównym powitał go delegat namiestnictwa w Krakowie Maciej Biesiadecki, gen. Emil Gołogórski (który co dopiero wrócił z frontu lwowskiego), generałowie Antoni Symon i Józef Stiller (komendant miasta) oraz dyrektor policji Rudolf Krupiński. Orkiestra wojskowa zagrała "Marsyliankę", a kompania honorowa sprezentowała broń. Po powitaniu na dworcu gen. Henrys zaproszony został do automobilu, którym następnie zwiedził miasto. Zgodnie z protokołem złożył też wizyty przedstawicielom władz: generalnemu delegatowi Rządu RP na Galicję dr. Kazimierzowi Gałeckiemu oraz prezydentowi miasta Janowi Kantemu Federowiczowi. "Prezydent Federowicz w serdecznych słowach powitał gościa, poczem w dłuższej rozmowie z prezydentem poruszył jenerał Henrys szereg najżywotniejszych i najbardziej aktualnych kwestyj polskich" - relacjonował "Czas". "Przede wszystkim mogę zapewnić z jak największym naciskiem, że sprawę wszechstronnego wyposażenia armii polskiej należy uważać za definitywnie i pomyślnie załatwioną. Wojsko otrzyma już bezpośrednio w najbliższym czasie wszystkie środki techniczne, jakie są potrzebne, aby armię uczynić zdolną do jej zadania" - mówił Henrys. Gdy prezydent Federowicz poruszył sprawę Śląska, podkreślając, że jest wykluczone, aby nasz naród mógł kiedykolwiek zrezygnować z tego rdzennie polskiego kraju, gość odparł: "Ententa znajduje się szczególnie w tej kwestii w nader trudnym położeniu, gdyż zdąża usilnie do tego, aby między narodem czeskim i polskim doprowadzić do porozumienia. W tym samym kierunku działa i prezydent republiki czeskiej Masaryk, jako też czeskie zgromadzenie narodowe, którego enuncjacja w tym duchu musi być panom znana. Sprawa nie jest przesądzona. Na razie mogę tylko stwierdzić, że niepokojące pogłoski o rzekomym planowanym wdarciu się Czechów do Cieszyna, jakie krążą w polskim społeczeństwie, jak to stwierdziłem w drodze urzędowego zbadania sprawy, nie odpowiadają rzeczywistości. Przy ostatecznym załatwianiu kwestii śląskiej nie może być pominięta wola ludności".
Ostatnią omawianą kwestią była sprawa obecności premiera Ignacego Paderewskiego w Paryżu. "Nie wiem - mówił Henrys - czy Polska należycie docenia, jak wielkie polityczne znaczenie ma podróż Paderewskiego do Paryża i jakie następstwa pociągnie za sobą". "Polska ma całą świadomość wagi pobytu Paderewskiego w Paryżu. Stoi za nim zwarty i solidarny cały naród. Ale nie chcę nawet pomyśleć, co by mogło stać się u nas, a przez to i na wschodzie Europy, gdyby przez fałszywy krok Ententy ten wysoki autorytet Paderewskiego miał być na szwank narażony" - ostrzegł Federowicz.

Po spotkaniu z prezydentem gość udał się do krakowskiego dowództwa okręgu. Wieczorem odjechał do Przemyśla, by rozeznać się w sytuacji w Galicji Wschodniej, w której od listopada 1918 r. trwała wojna polsko-ukraińska.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski