Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Człowiek do zadań specjalnych znów spieszy na pomoc Cracovii

Jacek Żukowski
Jacek Żukowski
Diego Ferraresso (Cracovia)
Diego Ferraresso (Cracovia) Anna Kaczmarz
Diego Ferraresso gra trzeci sezon w Cracovii. To piłkarz, który nie ma stałego miejsca w składzie, ale jest bardzo przydatny.

Choćby w najbliższym meczu, w którym „Pasy” zmierzą się z Zagłębiem Sosnowiec. Akurat wypada Michal Siplak ze względu na nadmiar żółtych kartek i jego miejsce zajmie Brazylijczyk.
- Wracam do jedenastki, bo Michal będzie musiał pauzować – potwierdza zawodnik. - Jestem bardzo zadowolony z tego, że zagram. Wszystko jest dobrze, jeśli chodzi o moją dyspozycję, nie mogę się już doczekać meczu, który jest bardzo ważny dla nas. Ostatnio przegraliśmy 2:3 z Wisłą w Płocku i jest niezwykle istotne, byśmy pokonali Zagłębie, aby nadal być w czołowej ósemce ekstraklasy.

Diego grywał już na prawej obronie, lewej, na prawym skrzydle. Trener Probierz próbował go wpasować w jedenastkę w miejsce, gdzie jest najbardziej potrzebny.
- Dla mnie nie ma znaczenia, czy gram na prawej, czy lewej stronie – mówi obrońca Cracovii. - Bez różnicy, grałem też na skrzydle.
Ferraresso zaliczył w tym sezonie piętnaście meczów ligowych w Cracovii, tylko w dwóch wchodził na boisko jako rezerwowy, a jednego nie dokończył i został zmieniony wcześniej.
- Jestem zadowolony z liczby spotkań, jakie zagrałem – twierdzi Ferraresso. - Zawsze chcę pomagać zespołowi. Wszystko zależy od szkoleniowca. Sezon jest długi, do rozegrania jest 37 meczów. Czekam spokojnie na swoją szansę. Gdy znajduję się w jedenastce, jestem bardzo zadowolony.

Brazylijczyk z bułgarskim paszportem jest uniwersalnym piłkarzem. Tacy są bardzo cenieni we współczesnym futbolu. Trenerzy lubią takich graczy, którzy potrafią obstawić kilka pozycji na boisku.
- Gdy grałem jeszcze w Brazylii, to występowałem jako typowa „10”, klasyczny rozgrywający – wspomina zawodnik. - Gdy przyjechałem potem do Bułgarii, to pełniłem rolę prawego lub lewego skrzydłowego. Ale lubię taką grę, gdy nie jestem przypisany do konkretnej pozycji, dlatego nie sprawiało mi problemów cofnięcie się do obrony.

W Polsce nikt nie docenił aż tak ofensywnych walorów zawodnika. Ani trener Jacek Zieliński, ani Michał Probierz nie ustawiali go na innych pozycjach niż obrona względnie skrzydło. Nie zdobył jeszcze bramki, a gole strzelał, gdy był zawodnikiem bułgarskich klubów – Liteksu Łowecz, Czawdara Etropole czy Łokomotiwu Płowdiw.
- W ekstraklasie mam z tym wyraźną trudność, inaczej było w Bułgarii – przypomina piłkarz. - Chciałbym strzelić jakąś bramkę, ale muszę się skupić na obronie, bo to jest główne moje zadanie.

O tym, że Ferraressso jest ceniony w Cracovii świadczy fakt, że został jako jeden z nielicznych w zespole, od kiedy do niego przyszedł przed sezonem 2016/17. Wtedy byli w Cracovii – Budziński, Dąbrowski, Dimun i Stępniowski. Widać, że jest potrzebny.
- Mogę się tylko z tego cieszyć, że chcą mnie w Cracovii – stwierdza zawodnik.

Ferraresso zaczął mieć kłopoty ze stałym miejscem w składzie w bieżących rozgrywkach po przyjściu Cornela Rapy, który zajął miejsce na prawej obronie. Z kolei na lewej niepodzielnie panował Michal Siplak. „Pasy” wygrały siedem z ośmiu ostatnich meczów. W takiej sytuacji trener Probierz nie kombinował ze składem, jeśli nie zmusiły go do tego urazy zawodników czy pauzy za kartki. Ferraresso musiał więc pogodzić się z rolą rezerwowego.
- Tak, rzeczywiście było trudno dostać się do pierwszego składu – potwierdza. - Zagrałem w trzech ostatnich meczach w ubiegłym roku, w Lubinie już nie mogłem z uwagi na kontuzję. Teraz zespół wygrywał mecz za meczem, było naprawdę ciężko wskoczyć do składu.

Diego mówi, że jego zespół stać w tym sezonie na wiele. - Czasami tak jest, że start nie jest dobry i tak było w naszym przypadku – przypomina. - Myślę, że możemy powalczyć o czwartą pozycję, dającą prawo gry w eliminacjach do Ligi Europy. Tak, są na to szanse, bo gramy dobrze. Teraz musimy wygrać z Zagłębiem, a potem czekają nas derby. Gdy przyjechałem do Polski, mecz z Wisłą był pierwszym, w którym zagrałem. Kilkanaście minut. I wygraliśmy 2:1.

Ferraresso podkreśla, że liga polska ma dobry poziom, wyższy niż liga bułgarska, w której występował.
- Ciężko się rywalizuje, bo gra jest szybka, jest dużo walki. Lubię to – twierdzi. - Przyzwyczaiłem się już do ligi, do Krakowa. Mieszkam tu z żoną i synem. Podoba mi się.

Pełna kadra Cracovii na sezon 2018/2019. Skład Cracovii w pi...

Strzelcy ekstraklasy. KLASYFIKACJA najlepszych strzelców 201...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Człowiek do zadań specjalnych znów spieszy na pomoc Cracovii - Gazeta Krakowska

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski