Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czołowi śledczy - zdegradowani

Marcin Banasik (AIP)
Prok. Artur Wrona, były szef Prokuratury Apelacyjnej, wraca do Tarnowa
Prok. Artur Wrona, były szef Prokuratury Apelacyjnej, wraca do Tarnowa fot. Andrzej Banaś
Prawo. Byli najważniejsi prokuratorzy Małopolski zostali przeniesieni do placówek najniższego szczebla. Zadecydował o tym prokurator generalny Zbigniew Ziobro. Od wczoraj jest również nowy komendant główny policji. Został nim nadinsp. Jarosław Szymczyk.

- Najlepszym komentarzem takiej sytuacji będzie milczenie - mówi jeden z prokuratorów Prokuratury Rejonowej w Tarnowie na wieść o tym, że od piątku będzie tam pracował prok. Artur Wrona.

Były szef nieistniejącej Prokuratury Apelacyjnej decyzją prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobry został zdegradowany z funkcji pierwszego śledczego Małopolski do pracownika najniższego szczebla prokuratury.

W podobnej sytuacji jest jego były zastępca prok. Marek Wełna, który został zdegradowany do szczebla rejonowego w Nowej Hucie.

Nieco lepiej „wylądował” drugi zastępca PA, prok. Dariusz Makowski. Od jutra będzie on pracownikiem Prokuratury Okręgowej w Krakowie.

Decyzje co do pozostałych prokuratorów apelacyjnych mają zapaść w najbliższych dniach. - Większość z nas czeka na to jak na wyrok. Każdy siedzi zamknięty w swoim pokoju - mówi jeden z prokuratorów byłej PA.

Rzeczniczka PG prok. Ewa Bialik tłumaczy, że przesunięcia w prokuraturze mają zapewnić prawidłowe i sprawne wykonywanie zadań prokuratury. - Prokuratorzy wesprą swym doświadczeniem zawodowym prace prokuratorów jednostek, do których zostali przesunięci - wyjaśnia prok. Ewa Bialik.

Nieoficjalnie mówi się, że degradacja byłego szefa PA ma związek ze śledztwem w sprawie śmierci ojca Zbigniewa Ziobry. Śledztwo prowadziła, a następnie dwukrotnie umorzyła prokuratura w Ostrowcu Świętokrzyskim (podlegała apelacji krakowskiej ).

Artur Wrona jako prokurator apelacyjny miał nie wyrazić zgody na powołanie biegłych z zagranicy do zbadania sprawy, a taki wniosek miał złożyć Zbigniew Ziobro. Ostatecznie sąd zdecydował o umorzeniu postępowania.

Wrona i Makowski nadzorowali śledztwo ws. wyłudzenia 14,5 mln złotych z PFRON, o co podejrzany jest m.in. Marcin Dubieniecki (mąż Marty Kaczyńskiej). Po zatrzymaniu Dubienieckiego były głosy, że jest to sprawa polityczna.

Obaj prokuratorzy pochodzą z Tarnowa, ale od wielu lat pracowali w krakowskich prokuraturach. Zostali powołani na szefów apelacji w 2010 r. przez ówczesnego PG Andrzeja Seremeta.

Z kolei prok. Marek Wełna w listopadzie 2011 r. występował w warszawskim sądzie jako świadek w procesie, który prezes PiS Jarosław Kaczyński wytoczył Romanowi Giertychowi za to, że ten publicznie zarzucił mu „zbieranie haków” na przeciwników politycznych w czasach rządów PiS.

Z zeznań prokuratora wynikało, że Zbigniewowi Ziobrze, Bogdanowi Święczkowskiemu i Januszowi Kaczmarkowi zależało nie na „rzetelnym prowadzeniu śledztwa”, ale na „pokazaniu spektakularnych akcji ukierunkowanych przeciwko ich przeciwnikom politycznym”.

W kręgu zainteresowań polityków PiS znaleźli się głównie działacze Sojuszu Lewicy Demokratycznej. Wełna wymieniał wśród nich Leszka Millera, Jacka Piechotę, Józefa i Marię Oleksych, Aleksandra i Jolantę Kwaśniewskich.

Gorąco jest też w prokuraturze warszawskiej. 22 śledczych wyraziło sprzeciw wobec przeniesienia do innego wydziału prokuratora Tomasza Nowickiego i dymisji Józefa Gacka, którzy zdecydowali o wszczęciu śledztwa w sprawie nieopublikowania wyroku Trybunału Konstytucyjnego. List protestacyjny w tej sprawie przekazali szefowi Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga Pawłowi Blachowskiemu.

Tymczasem po ponad dwóch miesiącach bezkrólewia szef MSWiA powołał wczoraj nowego komendanta głównego policji. Został nim nadinspektor Jarosław Szymczyk. - Gwarantuje on nową energię potrzebną do wprowadzenia dobrej zmiany w policji - powiedział minister Mariusz Błaszczak podczas nominacji.

- To jest bardzo przemyślana decyzja i jestem o tym przekonany, że nowy komendant policji będzie świetnie kierował policją - dodał Błaszczak.

Nowy szef policji był w środę pytany przez dziennikarzy m.in. o stan przygotowań do dwóch wielkich wydarzeń: szczytu NATO oraz Światowych Dni Młodzieży.

- Prace rozpoczęły się już dawno temu, a policja bardzo intensywnie przygotowuje się do tego, by zapewnić bezpieczeństwo wszystkim uczestnikom. Trudno mówić, że przygotowania są dopięte na ostatni guzik, ale na pewno są na takim etapie, który daje ogromną gwarancję tego, że będzie to zabezpieczenie niezwykle profesjonalne i że polscy policjanci zrobią wszystko, żeby wszyscy uczestnicy tych wydarzeń mogli czuć się bezpieczni - powiedział nadinspektor Jarosław Szymczyk.

Nowy komendant główny jest absolwentem Wyższej Szkoły Policji w Szczytnie i Uniwersytetu Wrocławskiego.

Służbę rozpoczął w 1990 w Gliwicach. Od 2006 do 2007 r. był szefem tamtejszej komendy miejskiej. Później był podkarpackim komendantem wojewódzkim, a od 2008 do 2012 r. pracował jako wiceszef śląskiej policji. Do czasu objęcia śląskiego garnizonu był szefem świętokrzyskiej policji.

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski