Czterech zawodników odchodzi z Jutrzenki

Szansę na wygranie rozgrywek w krakowsko-wadowickiej IV lidze giebułtowianie wypuścili z rąk, tylko remisując w ostatniej kolejce z Garbarzem Zembrzyce. - Jeszcze to niepowodzenie przeżywamy - przyznaje Powroźnik, który jest jednak zadowolony z postawy drużyny w kampanii 2015/16. - Uważam, że podnieśliśmy poziom sportowy, że idziemy w dobrym kierunku. Do przodu poszli w szczególności ci zawodnicy, którzy ciągnęli grę: Krzysztof Michalec, Tomasz Kaczor, Maciej Balawender. Podobnie jak Rafał Tabak byli kluczowymi postaciami w drużynie, zasługują na duże słowa uznania - dodaje Powroźnik.

Drużynie nie pomagały kontuzje. Już pod koniec jesieni z tego powodu wypadł z gry napastnik Paweł Wojdała. Teraz wciąż jest w trakcie rehabilitacji, podobnie jak skrzydłowy Dawid Litewka. Także Daniel Brud i Sebastian Wszołek leczą rany z minionych rozgrywek.

- W żadnym z 30 meczów nie zagraliśmy w optymalnym składzie, to pokazuje, jakie problemy mieliśmy od samego początku - mówi trener Jutrzenki. - Ale nigdy na to nie narzekałem. Prezes stworzył nam bardzo dobre warunki, miałem w kadrze 20 zawodników, więc każdy dostał szansę.

Na pierwszym treningu po urlopach zawodnicy spotkają się 12 lipca. Przy czym Powroźnik podkreśla, że wcześniej przez dwa tygodnie piłkarze mają realizować indywidualnie rozpiski treningowe. W kadrze zespołu, to już wiadomo, będą zmiany.

- Na __pewno odejdą Kuba Wałach, Łukasz Kowalczyk, Szymek Kiwacki, Patryk Mucha - wylicza szkoleniowiec. - Bardzo miło się z nimi współpracowało, byłem z nich bardzo zadowolony, ale z różnych przyczyn już nie będziemy razem pracować. Na ich miejsce ściągniemy innych zawodników.

Z pewnością pojawi się nowy bramkarz (na tej pozycji występują Wałach i Mucha), nowej twarzy należy spodziewać się w ataku. W celu testowania zawodników giebułtowianie zaplanowali sparing z Zieleńczanką. Wystąpią też w pucharze wójta gminy Wielka Wieś. W pozostałych grach kontrolnych zmierzą się z wyżej notowanymi rywalami: Sołą Oświęcim, Podhalem Nowy Targ oraz rezerwami Wisły i Cracovii.

Proszowianka zostaje

zwyciężającbaraż o awans do III ligi (z BKS Bochnia), mistrz zachodniej grupy IV ligi, MKS Trzebinia-Siersza sprawił, że utrzymała się w niej Proszowianka, która zajęła 10. miejsce w tabeli.