- Choć dla Wisły wiosna jest na razie co najwyżej średnia, to akurat Pan może być chyba zadowolony, bo gra Pan ostatnio więcej niż pod koniec jesieni.
- Każdy mecz w ekstraklasie to dla mnie cenne doświadczenie. Im więcej ich rozgrywam, tym czuję się coraz pewniej na boisku. Inna sprawa, że moja radość z tego, że gram, jest trochę gorzka. Jak drużyna przegrywa, to ja również przegrywam, więc trudno o wielką satysfakcję.
- To może satysfakcją będą słowa trenera Smudy, który ostatnio mocno Pana chwali ?
- Staram się przekonać do siebie trenera postawą na treningach i w meczach. Daję z siebie wszystko i chcę pokazać szkoleniowcowi, że zasługuję na miejsce w drużynie. Zdaję sobie sprawę z tego, że moja obecność w wyjściowej jedenastce jest w znacznym stopniu spowodowana tym, że za kartki lub z powodu kontuzji pauzują koledzy. Moim celem jest doprowadzenie do takiej sytuacji, że miejsce w składzie będę miał również wtedy, gdy wszyscy będą mogli grać.
- Trener Smuda mówi, że po zimie zobaczył w Panu innego piłkarza. Co takiego zmienił Pan w tym czasie, żeby przekonać do siebie szkoleniowca?
- Na początku rundy jesiennej zagrałem w kilku meczach i wydawało mi się, że wszystko idzie w dobrym kierunku. Później jednak straciłem miejsce w składzie i zacząłem się zastanawiać, dlaczego trener mnie odstawił. Doszedłem do wniosku, że na boisku byłem trochę ociężały, brakowało mi dynamiki. W przerwie zimowej starałem się nad tym popracować. Zmieniłem m.in. dietę i myślę, że to przynosi efekty.
- To ile kilogramów schudł Pan przez zimę?
- Cztery. Starałem się przy tym zwiększyć masę mięśniową.
- W Wiśle gra Pan albo jako defensywny pomocnik, albo środkowy obrońca. Na której z tych pozycji czuje się Pan lepiej?
- Środek obrony to jest moja podstawowa pozycja. Trener Smuda czasami próbuje mnie w drugiej linii i staram się wtedy grać jak najlepiej, ale szczerze mówiąc, pewniej czuję się w roli stopera.
- To taka pozycja, na której bazuje się często na doświadczeniu, odpowiednim ustawianiu się. Pomagają Panu w tym Arkadiusz Głowacki czy Gordan Bunoza?
- Obaj sporo podpowiadają mi na boisku. Nie oznacza to jednak, że nie będę brał odpowiedzialności na swoje barki i że wiecznie będę zasłaniał się brakiem doświadczenia.
- Zwłaszcza że w końcu przestanie Pan być młodym, utalentowanym piłkarzem i trenerzy nie będą już patrzeć na Pańską grę trochę przez palce...
- Akurat to już się skończyło. Mam 21 lat, a nie 17 czy 18. W moim wieku trzeba już wymagać gry na odpowiednim poziomie.
- Gracie teraz z Zagłębiem Lubin. Analizował Pan już, jak grają napastnicy tej drużyny?
- Oglądam mecze ekstraklasy i patrzę, jak grają nie tylko zawodnicy Zagłębia, ale też inni.
- Czyli ma Pan już plan, jak zatrzymać np. Arkadiusza Piecha?
- To bardzo szybki i dynamiczny piłkarz, takich graczy trudno jest zatrzymać. Myślę jednak, że znajdziemy sposób nie tylko na Piecha, ale również na innych graczy Zagłębia.
- Po tym meczu wraca do składu Arkadiusz Głowacki. Pewnie będzie Pan musiał znów wrócić na ławkę rezerwowych...
- Z Arkiem nie mam nawet prawa rywalizować w tym momencie. Chcę jednak wykorzystać każdą minutę na boisku, by udowodnić trenerowi, że warto będzie na mnie mocniej postawić w niedalekiej przyszłości.
- Choćby w kontekście nowego sezonu i faktu, że z Wisły raczej odejdzie latem Gordan Bunoza.
- Jeśli "Buni" odejdzie, chciałbym udowodnić wszystkim, że Wisła nie musi szukać nowego stopera, a ja mogę utworzyć z Arkiem zgrany duet.
- Grał Pan w I lidze. Z perspektywy kilkunastu spotkań w ekstraklasie ma Pan już wyrobione zdanie na temat jej porównania z I ligą?
- Jest przepaść, jeśli chodzi o całą otoczkę rozgrywek. Trudno to nawet porównywać, jeśli chodzi o stadiony czy atmosferę na nich czy generalnie organizację tego wszystkiego. Jeśli natomiast chodzi o samą grę, to różnica jest przede wszystkim w taktyce. Na nią zdecydowanie większy nacisk kładzie się w ekstraklasie. I to jest również jeden z elementów, nad którym ja sam muszę jeszcze popracować.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?