Tak, wiem, dwie niedziele temu, niestety, nie udał ci się akt wyborczy, wiem, miast krzyżyka skapnął ci z drżącego nad wyborczą książeczką ołówka zając, do tego cały w buraczkach, lecz to już było, a co było i nie jest – nie pisze się w rejestr.
Odrzuć precz fatalną przeszłość, przed tobą druga tura intelektualnego boju o wszystko, już pojutrze, czas więc najwyższy wziąć się w garść. Spójrz na innych Ziemian. To człowiek wzniósł piramidy. To człowiek wstrzymał Słońce i ruszył Ziemię, człowiek, którego nasze wydało plemię. To człowiek napisał „Hamleta”. To człowiek stanął na Księżycu. To człowiek człowiekowi przeszczepił twarz.
Owszem, gdzież victoriom tym do fizycznie, a zwłaszcza intelektualnie nieziemsko morderczego trudu wstawienia maleńkiego krzyżyka w kwadracik wielkości paznokcia oseska, na domiar potworności tylko jednego krzyżyka w tylko jeden kwadracik, ale skoro przodkom się udało, co się udało, to i ty się nie poddawaj. Zażyj sole i wspomnij dziadka – dziadek pomoże. I ćwicz! Ćwicz! Ćwicz! Do najbliższej niedzieli nic, jeno ćwicz!
Krok drugi. Nim rozpoczniesz ćwiczenia, sprawdź znaczenia. Teoria pomaga. Teoria jest sednem dobrej taktyki, dobra taktyka zaś to istota zwycięstwa. Otwórz więc słownik języka polskiego na „K”.
Z tekstu pod hasłem „Krzyżyk” dowiesz się, że krzyżyk to dwie kreseczki, przecinające się pod kątem prostym. Już wiesz? Dalej – sprawdź „Kreseczkę”, sprawdź i zapamiętaj. Wiem, że to nieziemsko trudne, lecz spróbuj zrozumieć: kreseczka to kreseczka, czyli to cienkie i proste, co powstaje, gdy prędko przeciągnąć ołówek z punktu A do punktu B. Już wiesz?
Teraz przejdź do słów „Kąt” oraz „Prosty”. Już wiesz, że potrzebny będzie ci kątomierz. Przygotuj kątomierz, a także linijkę i ryzę papieru milimetrowego. I zatemperuj 25 ołówków. Będą potrzebne też ręczniki i bandaże, albowiem nie pożałujesz potu i krwi. Już? Gotowy? Zaczynaj!
Krok trzeci. Za pomocą linijki i ołówka narysuj na milimetrowym papierze mrowie kwadracików. Pociesz się, że pojutrze nie powtórzy się infernalny koszmar sprzed dwóch tygodni.
Wtedy wręczono ci cztery – apage, Satanas! – aż cztery kilkustronicowe, opasłe inkunabuły nie do udźwignięcia, i nie dość, że piachem kwadracików zadrukowane były, to jeszcze każde tomiszcze – w innym kolorze!
Zgroza! Labirynt Minotaura! Nie dziwota, że ci się od tej migotliwości kwadracikowo-kolorystycznej w głowie pomieszało, żeś za wyborczą kotarą zemdlał i że ci w omdleniu nie jeden, ale tysiąc zajęcy w buraczkach z ołówka na karty ksiąg skapnęło.
Pojutrze będzie inaczej, lżej. Będzie tylko jedna strona i tylko dwa kwadraciki na tej stronie, bo jest tylko dwóch kandydatów, po jednym na kwadracik. Zapamiętaj to i, na rany Chrystusa, pojutrze nie pomyl kwadracików!
Nie pomyl, bo jak pomylisz – prezes wszystkich prezesów znów zmuszony będzie unieważnić wybory, unieważnić Polskę, unieważnić Europę, Ziemię oraz cały Układ Słoneczny, a chyba nie chcesz, by prezes prezesów aż tak harował. A teraz – ćwicz! Prowadząc ołówek wzdłuż linijki – łącz przeciwległe rogi kwadracika.
Wpierw A i C, później B i D. Kątomierzem sprawdź rozmiar kąta, który tworzą przecinające się kreseczki. Już? Zgadza się? Jeśli tak – przejdź do konstruowania krzyżyka w następnym kwadraciku.
Krok czwarty. Ćwicz tak! Ścieraj z czoła lepki pot, bandażuj rany i za ukochanym poetą prezesa wszystkich prezesów powtarzaj: „Zostałem powołany – czyż nie było lepszych”. Bądź wierny. Ćwicz.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
