Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czujniki nadal nie wskazują wolnych miejsc parkingowych w Krakowie

Arkadiusz Maciejowski
Arkadiusz Maciejowski
Tak ma działać system czujników w Starym Mieście
Tak ma działać system czujników w Starym Mieście archiwum
Inwestycje. W grudniu rozpoczął się montaż specjalnych sensorów . Miały pomagać kierowcom i ograniczać smog.

To miał być duży krok w kierunku „inteligentnego Krakowa”. Wciąż jednak nie działa system, dzięki któremu kierowcy na telefonie komórkowym mogliby sprawdzić, czy na danej ulicy jest jeszcze jakieś wolne miejsce parkingowe. A urzędnicy miejscy nadal nie potrafią powiedzieć kiedy zostanie uruchomiony, choć powinno się to stać już kilka tygodni temu.

Innowacyjny system miał zacząć działać na początek na czterech krakowskich ulicach: Szlak, Warszawskiej, Ogrodowej i na części placu Matejki, stanowiącej przedłużenie ul. Warszawskiej.

- To na razie tylko pilotaż, od jego efektów będzie zależeć decyzja o dalszym rozwoju systemu - podkreślał we wrześniu 2016 roku Piotr Kącki, prezes spółki Miejska Infrastruktura.

W grudniu 2016 r. rozpoczął się montaż specjalnych czujników na ok. 280 miejscach parkingowych. To one mają wykrywać, czy dane miejsce jest zajęte i przekazywać informację do systemu komputerowego. A kierowca, po zainstalowaniu na telefonie darmowej aplikacji i wybraniu na mapie odpowiedniej ulicy, zobaczy, czy są na niej wolne miejsca.

Największy problem z całym systemem jest jednak taki, że... do dziś nie działa. Urzędnicy zapowiadali jego uruchomienie najpóźniej na początku roku.

Jan Machowski, z biura prasowego Urzędu Miasta Krakowa przekonuje, że obecnie pozostały do zamontowania pojedyncze czujniki w miejscach, do których - ze względu na stale parkujące samochody - był utrudniony dostęp. Nie jest jednak w stanie odpowiedzieć kiedy system zostanie uruchomiony bo.... „trwają jego testy”.

- Spółka Miejska Infrastruktura jest na etapie zgłaszania uwag do przedstawionych rozwiązań, które wykonawca (czyli krakowska firma Comarch - przyp. red.) jest zobowiązany na bieżąco uwzględnić - mówi Jan Machowski. Nie podaje szczegółów, ale jak udało nam się dowiedzieć chodzi o problemy z prawidłowym funkcjonowaniem aplikacji przeznaczonej do instalowania na urządzeniach przenośnych.

Będzie nosiła ona nazwę „sPark”, jest to skrót od angielskich słów „smart Park”.

Krakowscy kierowcy są zawiedzeni, że pilotażowy system, za który miasto ma zapłacić ponad pół miliona złotych, jeszcze nie działa. - Dzięki niemu w rejonie placu Matejki nie trzeba byłoby już krążyć w poszukiwaniu wolnego miejsca. Teraz tracimy przy tym czas i benzynę - mówi Janusz Gut, mieszkaniec Płaszowa. - W Warszawie taka technologia na kilku ulicach działa już od wielu miesięcy .

Czujniki połączone z aplikacją miały być nie tylko sposobem na ułatwienie życia posiadaczom aut, ale też na zmniejszenie korków oraz na walkę ze smogiem. Kierowcy krążący w kółko w poszukiwaniu parkingu potęgują bowiem zanieczyszczenie powietrza.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski