Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czwarty w Europie

Redakcja
Osiągnięcie takich sukcesów wymaga lat treningu. Jak zaczęła się sportowa przygoda Rafała Lisa? - Podczas zawodów sportowych w ostatniej klasie szkoły podstawowej trener Ryszard Bury zaproponował mi udział w zajęciach sekcji lekkoatletycznej WKS Wawel. Treningi bardzo mi się spodobały i tak zostałem biegaczem. Rozpoczynając studia zmieniłem klub na AZS AWF Kraków i trafiłem pod opiekę Lecha Salomonowicza. Mówiąc o początkach, nie mogę nie wspomnieć o roli rodziców, którzy nie tylko nigdy nie sprzeciwiali się uprawianiu przeze mnie sportu, ale także gorąco mi kibicują.

Płotkarz Rafał Lis

 Rafał Lis, 22-letni lekkoatleta AZS AWF Kraków, podczas niedawnych młodzieżowych mistrzostw Europy zajął czwarte miejsce w biegu na 110 m przez płotki. Pierwsze za medalowymi miejsce uważane jest za najgorsze. Co myśli na ten temat sam zawodnik? - Rzeczywiście, odczuwam pewien niedosyt, gdyż do trzeciej lokaty zabrakło mi tylko 0,08 sekundy. Generalnie jednak - jak na pierwszy start w imprezie tej rangi - nie było źle. W finałowym biegu nie najlepiej wystartowałem i, nie ma co ukrywać, nieco spaliłem się psychicznie, ale to czwarte miejsce i tak uważam za jedno ze swych najcenniejszych osiągnięć, razem z halowym mistrzostwem Polski i wicemistrzostwem kraju na stadionie w tej samej kategorii wiekowej.
 Do grona ludzi, którym zawdzięcza najwięcej, zalicza znanego płotkarza Krzysztofa Mehlicha: - Jego rady dotyczące techniki biegu oraz psychiki bardzo mi pomogły.
 Jakie są sportowe plany Rafała? - Najbliższe to start w rozpoczynających się za kilkanaście dni w Gdańsku młodzieżowych mistrzostwach Polski. Jeżeli chodzi o dalszą przyszłość - marzę o udziale w igrzyskach olimpijskich. Jestem w szerokiej kadrze, lecz zdaję sobie sprawę, jak wiele czeka mnie jeszcze pracy. Rywalizacja będzie coraz trudniejsza, gdyż wkrótce kończę wiek juniora. Jestem jednak dobrej myśli.
 Co trzeba poprawić, by marzenia mogły się spełnić? - Przede wszystkim start. Mocno nad tym pracuję, ponieważ dotychczas zbyt wiele traciłem w pierwszej fazie biegu i stracony dystans odrabiałem dopiero na czwartym, piątym płotku.
 Wyczynowe uprawianie sportu krakowski płotkarz łączy z nauką: - Jestem studentem drugiego roku krakowskiej AWF. Mam indywidualny tok studiów, ale nie zawsze łatwo przychodzi godzenie biegania z nauką. Wszystko zależy jednak od chęci, a tych mi raczej nie brakuje.
 Kilka treningów w tygodniu, obozy, starty, nauka - czy jest jeszcze czas na hobby? - Oczywiście. Interesuję się komputerami i im poświęcam niemal każdą wolną chwilę. Oprócz tego, gdy mogę sobie na to pozwolić, relaksuję się wychodząc z przyjaciółmi na przykład na dyskotekę.
 Mimo natłoku zajęć Rafał Lis nie narzeka - bieganie jest jego pasją, a realizacja celów, które sobie stawia, wymaga poświęceń.
PRZEMYSŁAW WAJDA

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski