18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czwórka z aspiracjami

ALG
W klasie A powiat proszowicki reprezentują dwa zespoły: Szreniawa Koszyce i Nadwiślanka Nowe Brzesko. Oba jesienią spisywały się dobrze i zamierzają walczyć o awans do klasy okręgowej. Szczególnie w Koszycach te dążenia zostały zimą poparte poważnymi wzmocnieniami. Szreniawa przystępuje do rundy rewanżowej ze stratą 1 punktu do prowadzącej Bibiczanki, ale zespół z Koszyc rozegrał jedno spotkanie mniej.

Przed startem klasy A i B

Wyjątkowo długo czekali piłkarze niższych klas rozgrywkowych na**powrót na**boiska. Ze względu na**zimowa aurę inaugurację rundy rewanżowej trzeba było odkładać, w**niektórych przypadkach nawet dwukrotnie. W**czasie nadchodzącego weekendu powinni jednak wreszcie wystartować. Dziś piszemy o**tym, z**jakimi celami rozpoczynają swoją walkę drużyny z**klas A**i**B oraz jakie zmiany zaszły w**drużynach. **

Szreniawa ciężkozbrojna

Gdyby brać pod uwagę potencjał kadrowy, podopieczni Roberta Kasperka wydają się być faworytem grupy I. Zimą do zespołu dołączyli gracze, którzy na poziomie klasy A powinni odgrywać pierwszoplanowe role. Na pierwszy plan wysuwa się pozyskanie Juranda Satory z Puszczy Niepołomice. Ofensywny pomocnik ma za sobą czwartoligowe doświadczenie. W III lidze, w Proszowiance, grał napastnik Szymon Burliga. Oprócz nich do zespołu dołączyli Andrzej Ślusarz (wychowanek Hutnika, ostatnio nigdzie nie grający), Marcin Kułak z Wróblowianki, Michał Wiater z Hutnika i bramkarz Mirosław Dominik (ostatnio Zelków, ale grał już kiedyś w Szreniawie).
Niektórzy twierdzą nawet, że te wzmocnienia są na wyrost, że i bez nich koszyczanie wywalczyliby promocję. -Zarząd klubu poważnie myśli o_awansie istąd poważne wzmocnienia drużyny. Zawsze lepiej dysponować szeroką kadrą niż potem martwić się, że wrazie kartek czy kontuzji w___zespole nie ma wartościowych zmienników - mówi Robert Kasperek. Z zespołu ubyli zimą poza tym bramkarz Łukasz Krzoska i pomocnik Wojciech Pituła.
Szreniawa wyjątkowo solidnie przygotowywała się do wiosennych meczów. Niemal co tydzień jej zawodnicy mogli rozgrywać mecze kontrolne na sztucznej trawie w Skotnikach. Na taki luksus nie było stać nawet grającej dwie klasy wyżej Proszowianki.

Nadwiślanka chce uczcić jubileusz

W Nowym Brzesku nie dokonano aż tak spektakularnych wzmocnień, ale i tutaj nikt nie ukrywa, że w roku jubileuszu 85-lecia istnienia klubu nie mieliby nic przeciwko znalezieniu się w wyższej klasie rozgrywkowej.
Nowymi twarzami w drużynie są 32-letni rozgrywający Piotr Hudzik, grający niegdyś w Kolejarzu Stróże, bramkarz Kamil Kucharczyk z Proszowianki oraz Bartłomiej Szczerba z Prądniczanki.
W spotkaniach kontrolnych, które Nadwiślanka rozgrywała głównie na swoim bocznym boisku, skutecznością popisywał się zwłaszcza Szczerba, trafiający do siatki niemal w każdym pojedynku. Czy będzie podobnie skuteczny w lidze - zastanawia się teraz zapewne trener Jan Burmer, czy może obowiązki pierwszego strzelca drużyny po raz kolejny będzie musiał wziąć na swoje 34-letnie barki Ryszard Micuda? Szkoleniowiec Nadwiślanki o wiele bardziej niepokoi się jednak o to, by jego podopieczni nie tracili goli. Zimą ani Kamil Kucharczyk, ani jego imiennik Czarnecki nie rzucali na kolana bramkarską formą. Również do postawy linii defensywnych można było mieć sporo zastrzeżeń.
W czasie zimowej przerwy Nadwiślankę opuściła cała grupa piłkarzy. Z postaci pierwszoplanowych są to Przemysław Krzeczowski (nie wznowił treningów), Piotr Sędor (Bibiczanka) i Kazimierz Klimek (Błyskawica Wyciąże). Poza tym zabraknie wiosną Piotra Jurka, Jacka Wadowskiego i Pawła Kosmacza, którzy jednak już jesienią grali niewiele.
Na półmetku Nadwiślanka traci zaledwie 1 punkt do prowadzącego Piłkarza Podłęże.

Milenium: trzecioligowiec w Radziemicach

Mistrzem półmetka w grupie III klasy B zostało radziemickie Milenium, które jednak spędziło zimową przerwę na drugim miejscu w tabeli. Wszystko przez to, że w jedynym meczu I kolejki rundy rewanżowej, jaki zdołano rozegrać jesienią, radziemiczanie ulegli Michałowiance 1-7 i dali się jej wyprzedzić. Mimo to sprawa awansu wydaje się otwarta. - Napewno będziemy walczyć oawans. Co z____tego wyniknie, pokaże boisko - mówi kierownik drużyny Milenium Małgorzata Pietras.
Zespół z Radziemic dokonał zimą jednego spektakularnego transferu. Do kadry dołączył wychowanek Proszowianki (zaliczył nawet kilkuminutowy epizod w III lidze), mający za sobą występy w Słomniczance i Sparcie Kazimierza Wielka Krystian Nowak. Przebojowy napastnik powinien być czołową postacią w nowym towarzystwie, tym bardziej że stylem gry pasuje do tego, co preferuje Milenium. Oprócz tego drużyny na pewno nie osłabi Grzegorz Sachaj, który powrócił do Radziemic po okresie wypożyczenia do zespołu juniorów młodszych Proszowianki. Kadra została poza tym poszerzona o trzech młodych wychowanków: Sebastiana Łobodę (być może zagra razem ze swoim ojcem Włodzimierzem), Wojciecha Karwata i Michała Szastaka. Nie udało się uniknąć również ubytków, choć nie są to straty bardzo znaczące. Z zawodników podstawowych ubył jedynie Tomasz Czernik, który wyjechał do pracy do Wielkiej Brytanii. To samo uczynił Piotr Sachaj. Większym zmartwieniem są absencje kartkowe. Już w niedzielę, w pierwszym spotkaniu, nie zagrają z tego powodu bracia Dominik i Łukasz Świdzińscy, Marcin Nowak i Przemysław Mazurek.

Wierzbowianka: atak zza pleców

Drugi z zespołów powiatu, pretendujący do gry w wyższej klasie, to Wierzbowianka. Drużyna zajmuje trzecie miejsce w tabeli z niewielką stratą do prowadzących Michałowianki i Milenium. W zimie w klubie nie doszło do poważniejszych ruchów kadrowych. Doszło dwóch zawodników. Pierwszym jest wychowanek krakowskiego Hutnika, napastnik Adrian Jachna, drugim obrońca, wychowanek Proszowianki Paweł Mach. Z zespołu ubył natomiast Adrian Koćma, z którym klub nie zdecydował się przedłużyć współpracy.
Wierzbowianka rozegrała sporo meczów kontrolnych. Z wartościowych wyników warto przypomnieć pokonanie 5-4 Partyzanta Dojazdów, remis 3-3 z Legionem Pierzchów czy porażkę 0-2 z Grodem Wiślica. Prowadzący zimą zajęcia z zespołem Łukasz Stachurski deklaruje, że drużyna nie rezygnuje z występów w wyższej klasie rozgrywkowej.

Płomień: odszedł kapitan

Pierwszym rywalem Wierzbowianki będzie w niedzielę (godz. 16) B-klasowy średniak Płomień Kościelec. Rozgrywki w Wierzbnie rozpoczną się zatem od pojedynku derbowego dwóch zespołów z powiatu proszowickiego. Faworytem będą pewnie gospodarze, ale jak to w derbach, każde rozstrzygnięcie jest możliwe. -Przedsezonem zakładaliśmy walkę owysokie cele iztego nie rezygnujemy. Zadaniem zawodników jest walka o3 punkty z____każdym przeciwnikiem - deklaruje trener Tomasz Jaskolski.
Z Płomienia zimą odeszło trzech zawodników: do Wiarusów Igołomia przenieśli się Rafał Zakrocki i Eugeniusz Śpiewak, do Proszowianki Michał Gorzkowski. W Kościelcu kibice żałują przede wszystkim odejścia Śpiewaka, który od założenia klubu był jego kapitanem i najlepszym graczem. -Wszyscy, którzy odeszli, byli znaczącymi postaciami tej drużyny, ale sparingi pokazały, że ci, którzy przyszli wich miejsce, potrafią ich godnie zastąpić - przekonuje trener Jaskólski.
Ci nowi to trójka wychowanków Proszowianki: Adam Zajączkowski, Marek Chmiela (obaj byli ostatnio w Pogoni Opatkowice) i Bartłomiej Kutela. Czwartym jest niezrzeszony dotąd Marcin Iwoła z nieodległych Kadzic. Wszyscy w grach kontrolnych spisywali się nieźle. Było tych gier w sumie cztery: z Agricolą Klimontów 3-4, Pogonią Opatkowice 3-1, Kosynierami Łuczyce 2-2 i Strzelcami/Koroną Kraków 6-6.

Pogoń: będą powroty?

Jak zwykle największą niewiadomą jest postawa Pogoni Opatkowice. Drużyna jesienią zdobyła zaledwie 4 punkty i zamyka tabelę. Na koncie ma poza tym dwa spotkania oddane rywalom walkowerem i każde następne może się skończyć wykluczeniem z rozgrywek. Mimo to prezes klubu Dariusz Pomykalski jest optymistą. Jak zapewnia, chęć powrotu do drużyny wyraziła grupa jego byłych zawodników: Dariusz Miernik, Jarosław Pluta, Artur Ząbek, być może również Dominik Błaś. Jeżeli jeszcze na grę zdecydowałby się Olaf Frączek, Pogoń wcale nie musi zakończyć rozgrywek w ogonie tabeli. W niedzielę zespół rozpocznie rundę wiosenną od meczu ze Spartakiem w Charsznicy.
Tekst i fot. (ALG)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski