Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czy gmina zrezygnuje z pieniędzy?

ZIOB
Dwa lata temu Duńczycy - w ramach współpracy z województwem tarnowskim - opracowali koncepcję budowy nowoczesnego domu opieki społecznej w Nowodworzu. Dzisiaj inwestycja stoi pod znakiem zapytania z powodu dokonanej na terenie przyszłej budowy wycinki drzew.

Problem za 2 mln zł

W 1997 roku przyszły inwestor - skarb państwa, w imieniu którego występował wojewoda tarnowski, wybrał, w porozumieniu z duńskimi specjalistami, teren pod budowę placówki. Wspólnie zgodzono się, że najbardziej odpowiedni będzie grunt o powierzchni 5 ha, położony w pobliżu dawnej prochowni w Nowodworzu. Gmina wiejska Tarnów prekazała ten teren nieodpłatnie. Zaszła jednak potrzeba wycięcia pewnej ilości drzew, które tam się znajdowały. Problem ten w dużym stopniu skomplikował prowadzenie inwestycji.
- Chcę przede wszystkim zaznaczyć, że nie chodzi tutaj o wycięcie cennego, zabytkowego drzewostanu i że te pieniądze, które należą się teraz gminie, nie są, jak się podaje, karą za wycinkę - _mówi Krzysztof Madej, wójt gminy Tarnów. - _Jest to opłata za gospodarcze korzystanie ze środowiska. Ani jedno drzewo w Nowodworzu nie zostało wycięte bez oficjalnej zgody.
Na mocy obowiązujących przepisów państwowych i wynikających stąd stawek, wyszło, że inwestor ma zapłacić gminie Tarnów 2 mln nowych zł. Cała sprawa pozostała otwarta aż do likwidacji woj. tarnowskiego.
Niedawno Zarząd Starostwa Powiatowego w Tarnowie wyraził wolę prowadzenia inwestycji w Nowodworzu i rozpoczęcia, w jak najkrótszym terminie, budowy domu opieki społecznej w założeniu przeznaczonego dla mężczyzn z zaburzeniami psychicznymi.
- Decyzja Rady Powiatu w tej sprawie będzie jednak zdeterminowana wynikiem ustaleń miedzy gminą Tarnów i starostwem w kwestii opłaty będącej rezultatem wcześniejszej wycinki drzew. Kwota 2 mln zł to kwota niebagatelna, zważywszy, że na ten rok przewidziano na tę inwestycję łącznie 3,5 mln zł. Należałoby ją dopisać do ogólnych kosztów inwestycji - _informuje Jerzy Pilch, rzecznik prasowy starostwa powiatowego.
Czy w takim razie gmina Tarnów zrezygnuje z pobrania opłaty? Czy zrezygnuje z zainkasowania należnych jej 2 mln zł?
- _Sprawa jest nadal otwarta - _odpowiada wójt Madej. - _Wiadomo, że ostateczna decyzja należy do radnych. Najpierw jednak musimy się zorientować, jakie są prawne możliwości wybrnięcia z tej sytuacji. Jakkolwiek nie chcę niczego obiecywać, możliwe, że zrezygnujemy z części wspomnianej kwoty.

Wójt podkreśla jednak, że już wcześniej, w 1997 roku, Rada Gminy zadecydowała, że kwota 2 mln zł (spłata rozłożona na okres 4 lat), która ma pochodzić z opłaty za dokonaną wycinkę, zostanie przeznaczona na infrastrukturę potrzebną również przyszłemu domowi opieki społecznej. Chodzi o zaopatrzenie w wodę i kolektor ściekowy.
- Nikt z nas za te 2 miliony nie zamierzał kupować złotych klamek - zapewnia wójt Madej.
Zarówno gmina, jak i starostwo zainteresowane są budową placówki, w której, w nowoczesnych warunkach, znajdzie schronienie 50 chorych i samotnych osób. Placówka taka jest na terenie powiatu bardzo potrzebna, a ponadto da pracę miejscowej ludności.
- _Byłoby bardzo wskazane, żebyśmy się dogadali w tej sprawie - _oznajmia rzecznik starostwa. - Mam nadzieję, że będzie możliwe polubowne rozwiązanie. Byłoby bardzo źle, gdyby wskutek naszych nieporozumień inwestycja w Nowodworzu została skreślona z wojewódzkiej listy inwestycji.
(ZIOB)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski