Czy i gdzie warto przywrócić fontanny?

Jedna z fontann wilanowskich, która mogłaby stanąć w Nowej Hucie Fot. archiwum

POMYSŁ. Nowa Huta była kiedyś miastem fontann. Na każdym osiedlu stały fantazyjne wodotryski.

Zdania mieszkańców na ten temat są podzielone. Jedni za fontannami tęsknią, inni boją się dodatkowych kosztów. Nikt chyba nie ma wątpliwości, że fontanna (lub kilka fontann) byłaby atrakcją zarówno dla mieszkańców jak i turystów.

- Niedawno była tutaj angielska delegacja i fotografowała delfina w kwitnących kwiatach, który został na osiedlu Górali po dawnej fontannie - opisuje Ryszard Wójcik, który ją zaprojektował. Fontanna była kształtu ryby, która wypuszczała wodę z pyska. Do tego miały być jeszcze dzieci z parasolem, ale na to zabrakło już pieniędzy. Wodotrysk stanął na os. Górali ok. roku 1970. Trzy lata temu został całkiem zasypany ziemią.

- Na moim osiedlu Krakowiaków była fontanna z piłką. Bardzo ładna, ale od dawna już jej nie ma - wspomina z nostalgią Władysław Rudzki.

Marta Kurek, która jako dziecko mieszkała na osiedlu Uroczym, także pamięta fontannę, która miała kształt trzech talerzy z wodą. Pewnie dlatego temat wody stał się motywem przewodnim w pracy dyplomowej "Aleja Róż - rewitalizacja Osi Śródmiejskiej", którą obroniła na Politechnice Krakowskiej. - Woda ma moc przyciągania i skupiania wokół siebie ludzi, a fontanny, sadzawki, poidełka dla ptaków dodatkowo upiększają przestrzeń - mówi Marta Kurek.

W 60. urodziny Nowej Huty pojawił się także pomysł, żeby umieścić tutaj trzy fontanny z parku w Wilanowie w Warszawie. Pomysł nie doczekał się jednak realizacji: - Jesteśmy nadal otwarci na tę propozycję, ale nie dotarła do nas oficjalna oferta, w której byłyby podane szczegóły, na przykład cena - mówi Michał Pyclik z Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu. Zaznacza, że sama misa to dopiero połowa "problemu", bo równie ważny jest system doprowadzający wodę, sposób i koszty transportu.

- Jeżeli Urząd Miasta Krakowa jest tą sprawą nadal zainteresowany, to chętnie wyślemy ponownie swoją ofertę - odpowiada Adam Grabiński z Muzeum Pałac w Wilanowie. Dodaje, że trzy fontanny, które są na sprzedaż, pochodzą z barokowego ogrodu włoskiego i są wykonane w XX wieku. Od momentu rozpoczęcia rewitalizacji ogrodu zostały zdemontowane, złożone w magazynach i czekają na nowego właściciela.

O nowych fontannach w Hucie mówi także Edward Porębski, przewodniczący Dzielnicy XVIII: - Nie widziałem tych z Wilanowa, dlatego trudno jest mi je ocenić. Są jednak dwie koncepcje, które opiniowała Rada Dzielnicy, które mówią o postawieniu dwóch fontann w parku Ratuszowym oraz jednej na niezagospodarowanym terenie na Centrum E - przypomina.

(PP)

[email protected]