Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czy Kraków może poradzić sobie z deszczem?

NIK
Są w Krakowie miejsca, które notorycznie są zalewane, m.in. teren pod wiaduktem nad ul. Prądnicką Fot. Anna Kaczmarz
Są w Krakowie miejsca, które notorycznie są zalewane, m.in. teren pod wiaduktem nad ul. Prądnicką Fot. Anna Kaczmarz
KANALIZACJA. W Warszawie, Gdańsku czy Bielsku-Białej wystarczyło kilka minut intensywnych opadów i mieszkańcy musieli brodzić po kolana w wodzie. Jak do podobnych ulew przygotowany jest Kraków?

Są w Krakowie miejsca, które notorycznie są zalewane, m.in. teren pod wiaduktem nad ul. Prądnicką Fot. Anna Kaczmarz

- Nie jest ważne ile wody napada, ale w jak krótkim czasie i czy kanalizacja jest sprawna - mówi Włodzimierz Suryjak z Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej. - Jest różnica czy na metr kwadratowy spadnie 30 mm wody w ciągu godziny czy w ciągu pięciu.
- Woda odprowadzana jest rurami oraz kanałami opadowymi i ogólnospławnymi. W sumie sieć ma ok. 1800 km długości - wyjaśnia Piotr Ziętara z Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji. - Jeżeli sytuacja nie jest ekstremalna, to cała sieć z łatwością radzi sobie nawet z dużymi ulewami. Wszystkie ścieki trafiają do oczyszczalni, gdzie są poddawane procesom technologicznym. Inaczej sytuacja wygląda, gdy opady są bardzo intensywne, tak jak to miało miejsce np. niedawno w Gdańsku, gdzie na metr kwadratowy w ciągu godziny spadło nawet 30 litrów wody. - Na taką sytuacje nie jest przygotowane żadne miasto na świecie, rury nie mają takiej przepustowości, w efekcie czego dochodzi do podtopień - dodaje Piotr Ziętara. Za przepustowość kanałów odpowiada MPWiK, ale wąskim gardłem bywają zatkane studzienki i kratki odpływowe, których utrzymaniem zajmuje się Zarząd Infrastruktury Komunalnej i Transportu. - W Krakowie mamy 18,5 tys. studzienek, które są na bieżąco kontrolowane przez kilkunastu inspektorów, dodatkowo na wszelkie nieprawidłowości uczuleni są również drogowcy obserwujący stan dróg - wyjaśnia Jacek Bartlewicz z ZIKiT-u. Zmorą są śmieci, gałęzie i liście, które bez przerwy zatykają odpływ. - Apelujemy do mieszkańców, żeby informowali nas o zatkanych odpływach - dodaje Jacek Bartlewicz.
Są jednak w Krakowie miejsca, które notorycznie są zalewane, jak choćby teren pod wiaduktem nad ul. Prądnicką. - Tam faktycznie jest, ale planowany jest tam remont - zapewnia Piotr Ziętara. Wybudowany zostanie system przepompowujący wodę. Podobne pompy działają w Krakowie już od wielu lat, a wszystko za sprawą stopnia wodnego Dąbie, który podniósł poziom wód gruntowych. - To jest tzw. bariera wodna, w mieście działa ok. 30 takich pomp, które nadmiar wody gruntowej przesyłają do kanalizacji - mówi Tomasz Sądag z Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej.
(NIK)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski